... koniec filmu to była tragedia.
Świetny film, oddający realia polskiej gospodarki, ale także życia przeciętnego, szarego człowieka. Jeśli zacznie popadać się w tarapty, a nikt nie poda pomocnej ręki można marnie skończyć.
Fajnie podsumowano Urzędy pracy, (swego czasu też byłem w takim jednym, na szczęście nie musiałem stawać na rękach:-)) )pracownicy Urzędów pracy potrafią człowieka zdołować, dobić a nie doradzić.
Zakończenie filmu to moim zdaniem manifest, przeciw bezwględności świata.
Poproszę o państwa opinie.