Ten sam jest tak samo prawdziwy jak i absurdalny. Głównego bohatera można nawet polubić, ale czy żałować? Znalazł się w sytuacji, do której po części sam się doprowadził. Mam wrażenie, że przez cały film próbuje się nam wmówić, że wszyscy są winni tylko nie on. A tak na pewno nie jest. Zakładając, że w wieku 20 lat skończył szkołę, 2 lata studiował i rzucił, to co on robił przez te 8 lat? Tzn. wiadomo co..i dlatego tak ciężko się nad nim litować.. W ciągu 3 tyg. z 2 udało mu się znaleźć prace, lipne, ale jednak.
Rozwala postać grana przez Cezarego Żaka..
Możemy mieć gdzieś ten cały wyścig szczurów, ale czy będziemy mieli wtedy za co kupić jedzenie..?
Niejasny przekaz..
Przez cały film pokazuje się jak bardzo nie szanuje i upadla się człowieka - selekcja pod sklepem.. to chyba w tym najsmutniejsze..