Spodziewałam się czegoś w stylu "Alive, dramat w Andach", jednak ten film mniej mi się podobał. Głównie chyba ze względu na to, że jest zrobiony jak dokument i czułam się jakbym oglądała National Geographic. Mimo wszystko nakręcony bardzo realistycznie i bardzo współczułam bohaterom, że przeżyli to naprawdę. No ale swoją drogą wiedzieli na co się decydują (ja-zmarźlak w życiu bym tam nie poszła ;P). 6/10
Ja ten film ubóstwiam. Polecam każdemu komu mogę. Jednak często spotykam się z opinią że jest nudny. I faktycznie, analizując film dochodzę do pewnych wniosków. Rzeczywiście film może się nudzić. Zrobiony jest w sposób, który wymaga pewnej wiedzy i zrozumienia. Ja jako zapalony alpinista widzę w tym filmie legendę alpinizmu. Ale człowiek który nigdy nie interesował się tą tematyką i nigdy nie zaznał trudu wspinaczki górskiej nie będzie ze zrozumieniem oglądał tego filmu. Mówisz współczułaś bohaterom, mówisz wiedzieli na co się decydują. Masz zapewne rację, ale powiem Ci że aby całkowicie zrozumieć ten film trzeba przeżyć pewną rzecz... Alpinizm to nie jest sztuka przynosząca sławę. Alpinizm to sztuka przynosząca znajomość własnych ograniczeń i pozwalająca sięgnąć poza nie. Dlatego człowiek pragnie to robić. Aby dosięgnąć czegoś co dla milionów ludzi wydaje się niemożliwe. I nie robi tego po to aby szczycić się tym w społeczeństwie. Robi to dla siebie. Podejmuje ryzyko, aby udowodnić sobie, że potrafi, że jest coś wart, że jest twardy. O tym mówi ten film. O alpinistach sięgających granic ludzkich możliwości, udowadniających tym samym jak niesamowitym stworzeniem jest człowiek. Aby lepiej ten film zrozumieć polecam książkę pod lepiej przetłumaczonym tytułem - Dotknięcie Pustki. A jeszcze bardziej polecam przeżyć samemu górską przygodę......