PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=108123}

Czekając na Joe

Touching the Void
7,8 27 158
ocen
7,8 10 1 27158
7,3 11
ocen krytyków
Czekając na Joe
powrót do forum filmu Czekając na Joe

Jak to jest z tą liną, kiedy oni schodzą z góry to wbijają hak i na nim zawieszają linę po której spuszczaja się w dół. No ale kiedy dojdą do końca liny, to jak ją "odzyskują" skoro ona jest przymocowana 50 m nad nimi?

ocenił(a) film na 9
elis_webber

Nie ogladalem jeszcze filmu, wiec nie mialem mozliwosci zobaczyc o jakim dokladnie haku mowisz, ale... jak uzywa sie np hakow w Tatrach, to one maja takie oczko, przez ktore przeciaga sie line (np. 50 metrowa lina w ty momencie sklada sie z odcinkow 2x 25 metrow) i wtedy za pomoca przyrzadu zjazdowego zjezdzasz w dol wpinajac w niego obydwie czesci liny. Po dotarciu do dolu, wyczepiasz sie z liny, rozwiazujesz jej konce i pociagajac za jeden, powoli sciagasz calosc w dol. Wiadomo, ze trzeba pamietac o rozwiazaniu koncow, jak tego nie zrobisz, to lina moze utknac i bye bye (chyba, ze ma sie druga line i mozliwe jest wspinanie sie z asekuracja do miejsca gdzie utknela - najczesciej na oczku w haku).

Natomiast jak chce sie uzyc calych 50 metrow liny np. na 40 metrowej scianie to nie mozna uzyc w/w opisu, trzeba wtedy uzyc innego haku, gdzie przyczepia sie jeden koniec liny, a drugi spuszcza na dol, tak na ogol zakladane sa tzw poreczowki (np. przy sztucznie zalozonych drabinkach w drodze na mount everest). Wtedy raczej ciezko odzyskac ta line jak sie zjedzie juz w dol, chyba, ze ktos na gorze ma dluzsza line, odczepi nasza, a zjedzie opisanym na poczatku opisem na swojej, dluzszej duzo linie :) Jesli sie myle, sorry :)

Mam nadzieje, ze wystarczajaco to opisalem :)

ocenił(a) film na 9
kozioleq_pk

Wyczerpująca odpowiedź :) Cały czas sie nad tym zastanwiałam jak mając 1 jedyną linę mogą zejść na dół...:)
Dzięki!

ocenił(a) film na 9
elis_webber

tez mnie to zawsze zastanawiało.

kozioleq_pk

Tak, opisałeś wystarczająco dobrze, żeby przyczynić się do śmierci, lub ciężkiego kalectwa osób, które będą chciały wprowadzić w życie to, co tu przeczytały :/.
1. Oczko w haku, który wbijasz wspinając się w Tatrach absolutnie, w żadnym wypadku nie służy do przeciągania przez nie liny!!!!
Zjeżdża się na linie (zazwyczaj) na przepinając ją przez karabinek (wpięty do stanowiska) ring zjazdowy (tylko na "obitych" skałach!) , albo stosując inne metody, które trudno byłoby mi przystępnie tutaj opisać.
2. Trzeba raczej pamiętać o ZWIĄZANIU (przed zjazdem) dwóch końcówek liny, rozwiązanie, to już mały problem, bo gdy węzeł dojdzie do punktu stanowiskowego zazwyczaj można po prostu zmienić kierunek ciągnięcia liny. Lina raczej nie utknie na stanowisku zjazdowym, przynajmniej mi nie utknęła. W wysokich i śnieżnych górach typu Andy do robienia zjazdów często używa się tzw. deadmanów i szabel śnieżnych (polecam wygooglować).

użytkownik usunięty
Rydz

świetny tekst^

ocenił(a) film na 10
Rydz

może i brzmi to profesjonalnie ale używasz tak.... profesjonalnego słownictwa, że wątpię czy ktokolwiek kto się nie wspina cokolwiek z tego zrozumie...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones