PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4802}
7,4 1 395
ocen
7,4 10 1 1395
Czerwone berety
powrót do forum filmu Czerwone berety

W opisie czytamy: "Film opowiada o pewnym żołnierzu, który decyduje się podjąć służbę wojskową w komandosach."
a powinno być raczej:
"Film opowiada o pewnym typie, który "dostaje bilet" do wojska/czerwonych beretów/komandosów."

ocenił(a) film na 6
Levis_Crack

Żeby dostać bilet do formacji specjalnych, trzeba było się mocno o to postarać. Droga była długa i usłana przeszkodami. Nic dziwnego, że te formacje nazywano "elitą armii".

ocenił(a) film na 8
Levis_Crack

Nie masz pojęcia o czym piszesz. W czasie PRL służba w czerwonych beretach była tylko ochotnicza. I nie dla każdego .

ocenił(a) film na 7
ronin29

W PRL może tak, ale w FILMIE!!! Kociniak jedzie do woja (po zachowaniu widać czy jedzie z własnej woli), przyjeżdża spóźniony do jednostki, daje bilet wartownikowi i mówi że" jest poborowym". Nie jest żadnym "żołnierzem, który decyduje się podjąć służbę wojskową w komandosach". Żołnierzem ma zostać, nie zna wojskowych regół, karabin widzi pierwszy raz... , więc jak mówił Moryc Welt w "Ziemii obiecanej": "Ja jednak zostaje przy swoim" - To pierwsze zdanie z opisu filmu jest nie na miejscu, a wszystkich co w woju byli lub go unikali określenie kogoś z biletem: "decyduje się podjąć służbę" - bawi i tyle.
Może reżyser nie brał pod uwagę czy ktoś będzie rozkminiał czy na "bilet" można "iść do komandosów" czy też nie. Mało kogo to obchodzi i wpływa na fabułę..
A w PRLu pamiętam jak było, 2 lata wojska lub 3 w marynarce i pamiętam doskonale, kto miał krople oleju w głowie do wojska (różnymi sposobami) nie szedł) :)

Levis_Crack

kto miał krople moleju.........a może kto miał ksay więcej niż inni, albo mojra większego niż inni to nie szedł, pozdrfawiam 'generała"

ocenił(a) film na 7
kox69m

Czyli byłeś.... Tak, niektórzy mieli większy strach niż inni, że nie będa mogli spojrzeć sobie w twarz w lustrze, jak dadzą się wydymać komunistycznemu państwu i stracić cenne dwa lata życia...

Levis_Crack

Austriackie gadanie. Dorabianie ideologii do sytuacji, szukanie wymówki i usprawiedliwienie. Ja straciłem te dwa cenne lata życia, żeby tacy jak ty mogli się wymigać,po prostu zwyczajnie byłem głupszy. Ale właśnie dlatego, że zapłaciłem tym straconym czasem, nie mogę znieść takiego bzdurnego gadania takich jak ty i tobie podobnych cwaniaków, mam do tego moralne prawo. A ty dzięki temu, że uniknąłeś komunistycznego wojska pewnie jesteś teraz kombatantem, prawda?? A gwoli ścisłości połowa służby mineła mi w "organizacji przestępczej o charakterze zbrojnym" czyli w LWP a druga połowa w WP czyli odrodzonym wojsku odrodzonej Rzeczypospolitej, tym samym które jest do teraz i które weszło do NATO. To tej drugiej połowy też musze się "wstydzić" czy mogę być dumny. Bo nie wiem sam......

ocenił(a) film na 8
kox69m

No to ci się trafiło ;)

Z ciekawości pytanko - jak przestaliśmy być PRL-em to musiałeś składać nową przysięgę? Czy może w ferworze zamieszania władze o tym zapomniały?

andre_

A ja odpowiem pytaniem na pytanie, choć to nieładnie; a Ty pisałeś drugi raz mature??

ocenił(a) film na 8
kox69m

Wiem że zawodowi żołnierze składali przysięgę drugi raz. W pierwszej przysięgali przecież "wierność socjalizmowi" itp.

I stąd moje proste pytanie.

andre_

Nie spotkałem się z takimi praktykami, jak opisujesz. Wręcz mnie to zaskoczyło. Nie pamiętam dokładnie roty przysięgi, ale ta już była lekko zmodyfikowana bo chłopcy jakiś czas przede mną przysięgali jeszcze na sojusz z bratnim ZSRR czy coś w ten deseń. A tak naprawde uważasz że to ważne na co się przysięgało?? Żwykły prosty żołnież tzw Szwej przysięgał bronić obywateli i strzec granic Ojczyzny. Nieważne jaka by Ona nie była, Czarna, czerwona czy brązowa

ocenił(a) film na 8
kox69m

Po prostu spytałem z ciekawości, bez dorabiania do tego ideologii.

Wiem że kilku moich znajomych (nawet podoficerów rezerwy) sprzed lat powtarzało przysięgę w nowej formie, przy okazji ćwiczeń rezerwy. (lata 90-te).

andre_

Może byłem zbyt krótko, znaczy zbyt szybko wyszedłem, zanim ktoś wpadł na taki pomysł. W każdym razie ja i chłopaki z mojego i sąsiednik poborów niczego takiego nie doświadczyli. Ale w sumie, jak teraz myśle, chyba nieźle rozśmieszyłby mnie(nas) taki pomysł z kolejną przysięgą ( ta otoczka, odświętność, zapraszanie gości, bliskich, no i możliwość wychodzenia na przepustki

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones