OK, jesli ten film ogladalbym 30 lat temu, dalbym 10/10. W sumie sie dziwie ze do tej pory tego nie widzialem. Film sam w sobie jak na tamte czasy calkiem przyzwoity. WYglada kosmicznie ale prawda jest taka, ze amerykanie tak wlasnie widzieli inwazje kubanskoradziecka, podobnie jak my w bloku wschodnim bylismy karmieni mozliwoscia inwazji imperialistow. Co do filmu, usmialem sie niemal jak przy hot shots, az dziwne ze Swayze zagral w takim filmie,a le przeciez to poczatki. Sheen rowniez mial fajna role.. naprawde usmialem sie jak norka. Co by nie patrzec, ten film to wojenna sci-fiction, niczym czas apokalipsy, przy czym nie ma co porownywac realizacji tych dwoch filmow, bo Czas apokalipsy bije wszystko o glowe. Inny smaczek to Grey i Swayze kilka lat przed kultowych Dirty dancing. Para aktorow w dwoch filmach o tak roznym brzmieniu. Co by nie powiedziec, teraz nalezy ten film ogladac z przymrozeniem oka.