Zawiedziona jestem po seansie. Historia opowiedziana bez wyrazu, nie czuć tam relacji między głównymi bohaterami. Najbardziej autentyczny był ojciec Karola jak pukał do drzwi matki... Sceny zbrodni poza kadrem, w porządku taki zamysł ale przypominały mi telewizyjne 997. Dialogi...jak nie ma akcji to chociaż dialogi powinny się zgadzać inaczej to jest kino artystyczne. Pochwalić należy scenografię i dźwięk! Piękna była scena kiedy przybijali wieko trumny, kamera się oddalała i "mijała" świetlówki. Oddanie czasu zdarzeń super!