PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=677578}
5,6 26 337
ocen
5,6 10 1 26337
6,1 29
ocen krytyków
Czerwony pająk
powrót do forum filmu Czerwony pająk

Popijam miętę i piszę...

No więc spodziewałem się czegoś więcej. Zabrakło mi jakiegoś szerszego psychologicznego tła tych wszystkich wydarzeń. Kremer zobaczył trupa i... i już ?
Nagle ni z gruchy ni z pietruchy zaczęła fascynować go śmierć.
Może odpowiedzi trzeba szukać w tym, że już wcześniej był pokręcony. Nie widać żeby miał jakichś przyjaciół czy dziewczyny(tą znajduje dopiero po traumatycznym dla siebie przeżyciu), tylko to pływanie i tyle.
W każdym razie ciemne barwy nie zastąpią rozbudowanego wątku psychologicznego. Podczas oglądania filmu nie odczuwałem jakichś większych emocji<może więc i we mnie kryje się seryjny psychopata ? >

Film do obejrzenia i do zapomnienia.

mat888

zgadzam się, film jest kiepski fabuła, postacie są zrobione na odwal, jak pretekst do i owszem ładnych zdjęć i scenografii...

ocenił(a) film na 3
MateuszAdrianLudwik

dokładnie, jedyne co jest w tym filmie warte uwagi to zdjęcia, reszta nie watra uwagi. Typowe "kino gatunkowe" czyli jeżeli film nie reprezentuje sobą nic to dokładamy mu etykietkę gatunkowego obrazu i całe stada intelektualistów-onanistów będą się zachwycać i sami sobie udowadniać jakie to dzieło.

ocenił(a) film na 2
mat888

ten obrzydliwy film to hołd oddany seryjnym mordercom i na to pieniądze się znalazły w polskim instytucie filmowym, teraz jeszcze wielbijcie trynkiewicza ...

klcw57

Ja akurat nie mam nic do filmów o seryjnych mordercach. Pod warunkiem, że są zrobione jak 'Siedem', ewentualnie 'Zodiak' :)

ocenił(a) film na 7
klcw57

Ciekawa opinia. Uzasadnij.

ocenił(a) film na 2
archjo

idz na film

ocenił(a) film na 6
klcw57

Beznadziejne uzasadnienie.

ocenił(a) film na 7
mat888

To nie jest tak, że "zobaczył trupa i już". Przecież już wcześniej fascynował się tą sprawą, zbierał wycinki, znał szczegóły etc.

pan_dziejaszek

Pomyliłeś kolejność. Jego fascynacja zaczęła się od znalezienia zwłok. Dopiero później zaczął zbierać wycinki itd

ocenił(a) film na 7
mat888

Wydaje mi się, że jednak się nie mylę. Po prostu reżyser pokazał to w nieco zagmatwany sposób.

pan_dziejaszek

Chodzi o to, że Koszałka to po trosze taki "beniaminek" polskiego kina, którego zwyczajnie nie chce się krytykować. Dodatkowo wiele osób zafiksowało się na jego słynnym dokumencie. Swoją drogą, naprawdę rzadko się ogląda podobną auto wiwisekcję. Koszałka to zrobił i... wygrał. Natomiast zwyczajnie męczy jego organiczna pasja do tworzenia skrajnego kina jeżeli chodzi o treść. Co ciekawe o ile dokumenty są surowe, pozbawione jakikolwiek ozdobników to już fabuła pełna jest bibelotów, czytaj, rzeczywiście przepiękne idealnie skrojone zdjęcia. Koszałka to bez wątpienia jeden z najzdolniejszych polskich operatorów ale jako reżyser czy scenarzysta nie ma kompletnie nic do powiedzenia. To ciągle tylko i wyłącznie fascynacja filmową formą w sensie samego filmowego obrazu. Tak jak małe które układa klocki chociaż tak naprawdę nie wie co takiego buduje.

Nick_filmweb

Tak jak małe dziecko...

ocenił(a) film na 4
mat888

Proszę spróbować ,,Buszujący w zbożu'' Salingera, bo po tej książce ujawniają się podobno takie skłonności i Pan będzie wiedział czy to film czy coś innego :) Obstawiam jednak film. Jak dla mnie straszne nudy, słaba fabuła, a szkoda.

Tokidoki

Zainteresował mnie ten 'Buszujący w zbożu'. To będzie moja następna pozycja do przeczytania :)

ocenił(a) film na 6
mat888

Dokładnie "zobaczył trupa i już", nie wydaje Ci się że właśnie o to chodziło Koszałce, pokazać jak niewiele trzeba aby dać zauroczyć się złu? Do tego Karol był tłamszony przez rodzinne, która do idealnych nie należała, był ambicjonalny chciał od życia czegoś więcej więc, a ujście swoich emocji znalazł w tejże fascynacji. Koszałka po prostu nie prowadzi za rękę widza tłumacząc mu dlatego tak a nie inaczej, sferę interpretacyjną zostawia nam. To nie jest kino ani gatunkowe ani artystyczne, jest to autorska wizja reżysera który zamiast bawić się w zagadki kryminalne jest tylko obserwatorem będącym gdzieś z boku jak my. I żeby nie było, nie bronie tego filmu każdy ma prawo do własnego zdania, mi brakuje w nim jakiegoś punktu kulminacyjnego i tu bym sie przyczepił. Poza tym uważam że jest to coś nowego, autorskiego, i na szczęście - innego niż większość filmów o socjopatach. Do tego naprawdę z dobrą obsadą jeśli chodzi o role główne.

zdziechu24

Moim zdaniem to co piszesz to tylko szukanie na siłę głębszego sensu w czymś, co tak naprawdę tego sensu nie ma.

ocenił(a) film na 6
mat888

Albo Ty nie potrafisz go dostrzec.

kalambury1008

Pozostawiam to intelektualnym onaninstom.

ocenił(a) film na 6
mat888

:D

kalambury1008

Jak coś jest dobre, to jest dobre na pierwszy rzut oka, bez zagłębiania się w to. Zagłębianie się w coś, co jest słabe, w celu znalezienia nie wiadomo czego to strata czasu i dla mnie to właśnie intelektualny onanizm. Charakterystyczny chyba dla ludzi, którym brakuje tego prawdziwego :)

mat888

zgniłem z projekcji. takiego folwarka zwierzęcego pewnie też nie przeczytałbyś, bo to przecież bajka dla dzieci o świniach i farmie?

ocenił(a) film na 3
mat888

tru, nie ma co tłumaczyć niedociągnięć reżyserii i scenariusza "niedostrzeżeniem przez widza głębi". To po prostu słabo zrobiony film.

Shedao_Shai

Właśnie! Dokładnie o to mi chodziło, tylko zabrakło mi odpowiednich słów.
Wielkie Wirtualne Piwo dla Ciebie. Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 3
zdziechu24

Ja strasznie "napaliłam" się na ten film, widziałam trailer, czytałam wywiad z reżyserem, który stwierdzał, że pokazuje w filmie to, co każdy chciałby zobaczyć w sobie, ale się boi. Tematyka bardzo mi odpowiadająca, bo interesuję się historiami seryjnych morderców, co ich doprowadziło do podjęcia takich decyzji, czego manifestacją są ich morderstwa, ten psychologiczny "sznyt". Uważam się też za inteligentnego widza, który nigdy nie miał problemu z doszukiwaniem się głębi, czy łapał niuanse. Ale ten film to dla mnie skrajne rozczarowanie.
Czekasz na napięcie, masz nadzieję, że wszystko idzie ku lepszemu, gdy Karol wchodzi do gabinetu Czerwonego Pająka na kontrolę z psem i zadaje kluczowe pytanie... I to jedyna scena, kiedy rzeczywiście dostajesz to napięcie. Poza tym nic.
Zastanawiałam się nad wątkiem "tłamszenia" przez rodzinę, ale jak dla mnie to jednak nadinterpretacja. Bo tak było w przypadku pierwowzoru tego bohatera, czyli Karola Kota i może dlatego się spodziewamy tego motywu. A tu mamy jedynie matkę, która robi kanapki i pomaga wiązać krawat, nie męcząc syna pytaniami o dziewczynę, z którą wychodzi oraz ojca, któremu, przepraszam za kolokwializm, żona czasem "nie daje", który nie chce dzielić zainteresowania znaczkami z synem (co próbuje naprawić przed jego powieszeniem, wpuszczając go do swojego świata niejako na sam koniec), ale potrafi z nim porozmawiać o muzyce. Nie odczuwam tu tłamszenia. Tak, może pchają go na medycynę, ale nie przeginajmy w ocenie. Tu nie ma drugiego dna.
Tak, można interpretować, że Karol przyznał się dla sławy, to nasuwa się samo, ale dla mnie ten wątek również był płytki i miałki.
Wspaniałe zdjęcia i scenografia, duszny klimat, ale... nudy. Po prostu nudy. Nie było głębi w bohaterach, nie było nieoczywistych dwuznaczności, które ma szanse dostrzec tylko wytrawny widz. Nic nie było, moim zdaniem. Jedyną interpretacją godną uwagi jest fakt, że filmowy Czerwony Pająk mordował chłopców w jakimś swoim wyrazie gniewu, że sam się dziecka nigdy nie doczekał i odebranie dziecka komuś innemu, daje mu satysfakcję, to wszystko.
Ogólnie nie polecam filmu, moim zdaniem strata czasu.

Vorbarra

"Uważam się też za inteligentnego widza, który nigdy nie miał problemu z doszukiwaniem się głębi, czy łapał niuanse. "

Ułaaaa! Coż ja prosty widz jestem, ale to chyba dobrze, że reżyser nie daje gotowych bądź ukrytych odpowiedzi, typu bohater zabijał bo mama tłamsiła i tata do wanny wchodził. To by trąciło sztampą. Film dla mnie dobry, bo niebanalny. Miał coś w sobie co mnie zafascynowało, było w nim coś innego, nowego. Aczkolwiek na początku przeżyłam rozczarowanie, bo spodziewałam się wartkiego kryminału. Jednakowoż, ze przekonała mnie taka wizja mordercy i mordowania. Nudna, monotonna bez fajerwerków i wodotrysków. Podobało mi się, że reżyser nie doszukuje sie nachalnie w mordercy głebi psychologicznej, motywacji i nie daje prostych odpowiedzi czemu tak robił. Tylko stoi z obok i się przygląda. Wszystko jest takie niedopowiedziane i właściwie bez sensu, bo czy sens maja zbrodnie. Dla mnie 7/10, ale może nie jestem wytrawnym widzem.

ocenił(a) film na 3
milenasy

Jak ktoś chce, to się przyczepi... Nie, nie uważam się za superspeca filmowego, ale nie wstydzę się mówić, że uważam się za osobę inteligentną, więc i takiego widza. A prosty widz dla mnie to taki, który zadowala się produkcjami typu Hiszpanka, czy Kac Wawa, a takich nie brakuje niestety. Nasze polskie myślenie - ktoś ma o sobie dobre zdanie, to się dowalmy do tego, jeszcze zdeprecjonujmy siebie, to zbiera sympatię.
Każdy przecież ma prawo do swojej opinii i nie mnie oceniać po niej człowieka. Przecież nie czepiam się ludzi, którym się film podobał. Fakt, może twierdzenie, że wytrawnemu widzowi film by się nie spodobał, było na wyrost, ale pisałam na świeżo po seansie i w emocjach. Wyrażam swoje zdanie, jak i Ty.
Co do niedoszukiwania się głębi i motywacji - dokładnie dlatego oceniłam ten film tak nisko. I w moim przekonaniu dla mordercy zbrodnie zawsze mają sens i chciałabym go "dostać".

ocenił(a) film na 4
mat888

Koszałka przypomina mi tu Jarmuscha: ktoś coś gdzieś mówi, robi, ale to nie ma większego znaczenia, bo człowiek, gest i słowo biorą się z kosmosu i w nim przepadają. Nie poznałem tych ludzi, więc są mi obojętni.

ocenił(a) film na 1
mat888

Z filmu zapamiętam jeżdżący ogórek o numerze 109

robko12

już na początku filmu dwa niedociągnięcia- warszawa z tyłu na ledach oraz żarówka ledowa w domu w lampie :)

ocenił(a) film na 7
janet232

niedociagniec jest wiecej, akcja dziejesie w polowie lat 60, kto wtedy widzial duze fiaty???
Tylko kat mogl przyjechac duzym fiatem, bo jak Kota wieszali to Fiaty 125p juz jezdzily...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones