Każda super produkcja, a do takich ja zaliczam ten film, musi zaliczyć kilka filmowych wpadek. Niektóre z nich wymienił filmweb, ale ja zauważyłem jeszcze jeden mały błąd. Już mówię wam jaki.
Scena bitwy w klasztorze. Czterej muszkieterowie przeciwko tuzinowi gwardzistów kardynała. W jednym ujęciu Aramis bije się z dwoma przeciwnikami. Przerzuca jednego na zagrodę dla kóz, po czym walczy z drugim. Pierwszy rzuca się na niego z nożem, Aramis go zabije i odbiera mu nóż, po czym wraca do walki. Ale zobaczcie.... Gdy potem widzimy walczących Atosa i Rocheforta na dziedzińcu, to w tle widać wyraźnie, że Aramis robi dokładnie to samo, co robił przed chwilą - przerzuca przeciwnika na zagrodę dla kóz, zabija go i zabiera mu nóż. Kropka w kropkę to samo ujęcie, co poprzednio :)
Nawiasem mówiąc takie filmy o muszkieterach to ja rozumiem. Nie takie, jak produkcja z 2011 r. gdzie czterech przyjaciół pokonuje czterdziestu ludzi kardynała i jeszcze uważa, że to nie był ich najlepszy dzień - w najlepszym dniu pobiliby czterystu. Chociaż ta produkcja nie jest zła, ja ją traktuję jak dobrą komedię o muszkieterach, jednak blaknie ona przy ekranizacji Lestera.