"Cztery pokoje" to połączenie czterech opowieści, czterech różnych reżyserów. Łączy je czas i miejsce akcji - noc sylwestrowa w Mon Signor Hotel oraz postać Teda - boya hotelowego. Pierwszy pokój, "The Missing Ingradient" (reż. Allison Anders) jest miejscem zlotu czarownic. Ted staje się dawcą pewnego "magicznego składnika". W drugim pokoju - "The Wrong Man" (reż. Alexandre Rockwell), boy hotelowy mimowolnie zostaje wplątany w kłótnię pewnego małżeństwa. Odwiedzając trzeci pokój - "The Misbehavers" (reż. Robert Rodriguez), Ted musi zaopiekować się dziećmi gangstera. Bardzo niegrzecznymi. Czwarty, ostatni pokój - "The Man From Hollywood" (reż. Quentin Tarantino) jest siedzibą gwiazd kina. Mają one dosyć dziwne pomysły, o czym Ted ma się wkrótce przekonać.

"Cztery pokoje" to opowieść o jednej nocy, nocy noworocznej, z życia Teda- boya hotelowego. Zaraz na początku filmu otrzymuje on radę od starszego, doświadczonego już pracownika. Niestety biedak nie zdaje sobie sprawy, że z biegiem nocnych godzin zrobi prawie wszystko, co tamten mu odradził.
Po pierwsze grupa czarownic potrzebuje Teda, by dostarczył im pewien "składnik" potrzebny do uwarzenia eliksiru, który miał uwolnić ich boginię Dianę.
Następnie Ted wkracza w sam środek gwałtownej kłótni kochanków. Tak ostrej, że mężczyzna przystawia broń do głowy boya.
W kolejnym pokoju meksykański gangster wraz z żoną "przekonują" go, a raczej zastraszają do opiekowania się przez noc dwójka ich niegrzecznych dzieci.
Prawie już nad ranem tej jakże upojnej nocy, upity gwiazdor hollywoodzki wraz z przyjaciółmi prosi go by rozwiązał pewien bardzo niezwykły i niebezpieczny zakład...

Quentin Tarantino i trójka jego przyjaciół, wśród nich Robert Rodriguez, proponuje spędzić sylwestrową noc w towarzystwie hotelowego boya, zostawionego sam na sam ze swoimi gośćmi. W taką noc wiele może się zdarzyć... W apartamencie dla nowożeńców trwa sabat czarownic, a w pokoju 404 dochodzi do gwałtownej kłótni małżeńskiej... o kochanka żony. Tymczasem w pokoju 309 pozostawione bez opieki dzieciaki stają na głowie, zaś w apartamencie na ostatnim piętrze hollywoodzki producent sprawdza skuteczność tricków mistrza Hitchcocka. Teda (boya hotelowego) czeka ciężka noc. Ciężka i fascynująca zarazem, wszak wśród gości jest wiele gwiazd - z Antonio Banderasem, Madonną i Brucem Willisem na czele. Czy Ted potrafi sprostać ich (niekiedy nietypowym) zachciankom?!

Sylwester w pewnym hollywoodzkim hotelu. Portierem w tym lokalu jest Ted, który w nocy doświadczy bardzo interesujących zdarzeń! "Cztery pokoje" składają się z czterech, nakręconych przez czwórkę reżyserów, opowieści rozgrywających się w tymże hotelu. W pierwszej oglądamy jak konwent wiedźm poluje na samego Teda, chcąc zdobyć ostatni potrzebny składnik do magicznego eliksiru w postaci jego nasienia. W drugiej biedny portier wdeptuje w piekło pewnego małżeństwa. Zaś w trzeciej i jednocześnie najlepszej, reżyserowanej przez Roberta Rodrigueza, Ted musi się opiekować dwójką niesfornych dzieciaków. Podczas gdy rodzice poszli na bal sylwestrowy, maluchy zaczynają wymyślać najdziwniejsze psoty, których efekty muszą zostać usunięte przez ich opiekuna. W ostatniej historyjce, autorstwa Quentina Tarantino, w hotelowym pokoju spotykają się gangsterzy. Wyniki współpracy Rodrigueza i Tarantino mogliśmy już oglądać w "Od zmierzchu do świtu". Tym razem, w "Czterech pokojach" postawili na znacznie lżejszy humor, choć także opatrzony kilkoma czarnymi akcentami. Wyrafinowana zabawa na najwyższym poziomie.

Film składający się z czterech opowieści, wśród których znajduje się wyreżyserowana przez Quentina Tarantino i jedna przez Roberta Rodrigueza. Doskonała czarna komedia, która powinna rozbawić każdego... Ted, boy hotelowy, jest jedynym pracownikiem hotelu, który pracuje w ten sylwestrowy wieczór. Nawet nie podejrzewa, że będzie to noc pełna wrażeń, głównie za sprawą gości czterech pokoi. W pierwszym trafia na zlot czarownic, które będą chciały wykorzystać go do odprawiania swoich czarów. W drugim spotka zazdrosnego męża z rewolwerem. Trzeci zamieszkuje rodzina meksykańskiego gangstera; Ted będzie musiał zająć się jego niesfornymi dziećmi. W czwartym pokoju spotka pewnego wygadanego reżysera, który zaproponuje mu udział w dziwnym zakładzie...

Film składa się z czterech nowel zrealizowanych przez innego reżysera. Wszystkie opowiadają o obfitującej w niezwykłe wydarzenia sylwestrowej nocy w pewnym hotelu, a spoiwem całości jest boy hotelowy Ted, który wzywany do czterech różnych pokoi, jest świadkiem i uczestnikiem cokolwiek dziwacznych i groteskowych wydarzeń. W pierwszej nowelce sabat czarownic próbuje przywrócić do życia swoją boginię, jednak brakuje im, hmm... jednego szczególnego składnika. W drugiej części Ted trafia do pokoju 404, gdzie rozgrywa się chora psychodrama małżeńska ze związaną żoną i wymachującym Magnum 357 mężem w rolach głównych. Trzeci pokój to para małoletnich bachorów, pozostawionych samopas przez meksykańskiego mafiosa. Wreszcie w czwartej części Ted jest świadkiem dziwacznego zakładu...

Ted zostaje gońcem hotelowym w noc sylwestrową, przez którą przyjdzie mu zmierzyć się z przeciwnościami losu w czterech różnych pokojach. W pierwszym spotyka kółko czarownic, w drugim natrafia na sprzeczkę małżeńską, w trzecim niańczy dwójkę dzieci, a w czwartym i ostatnim zostaje wplątany w bardzo korzystny dla niego zakład...

Towarzystwo takich gości: Antonio Banderas ("Maska Zorro"), Madonna ("Evita"), Marisa Tomei (laureatka Oscara za "Mój kuzyn Vinny"), Salma Hayek ("Desperado"), Bruce Willis ("Szklana pułapka") gwarantuje doskonałą zabawę, która zaczyna się tuż po zameldowaniu.
Cztery pokoje to cztery niewiarygodne historie w jakich musi odnaleźć się boy hotelowy Ted (Tim Roth - "Pulp Fiction") podczas swej pierwszej, sylwestrowej nocy w pracy. Niezwykli goście mają niezwykłe życzenia, a to wymaga naprawdę nadzwyczajnego room service’u.