PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33168}
7,5 5 954
oceny
7,5 10 1 5954
6,4 12
ocen krytyków
Czy Lucyna to dziewczyna
powrót do forum filmu Czy Lucyna to dziewczyna?

"Dużo dla ucha, mało dla brzucha"- Ojciec Lucyny na temat francuskiego menu Czermińskiej

ocenił(a) film na 9
777temida

Niania : "facet się cofnął", "musowo ciocia"!!!!

użytkownik usunięty
777temida

Najśmieszniejsza jak dla mnie jest scena, kiedy piją wódkę i decydują się na bruderschaft. Teksty: "Zaraz zaraz... czego ty z tym dzióbem jak dziewczyna do mnie?" albo "Całujesz jak dziewczyna. A może ty (tyrp "Julka" w ramię, głosem pedzia) lala?".
Tym samym zresztą przyznaję panu Żarnowskiemu zaszczytny tytuł Najciężej Kapującego Amanta w Historii Kina. Był tak kompletnie ślepy, głuchy i ciemny jak tabaka, że nie dostrzegłby prawdziwej płci swojego "kolegi" nawet za sto lat :D. Konwencja komediowa konwencją komediową, ale prawdę powiedzieć trzeba - Stefcio to niestety skończony głąb (chociaż przystojniacha :).

ocenił(a) film na 10

A tu mi się przypomniała scena z "Pani minister tańczy" z Żabczyńskim, Ćwiklińską i Mankiewiczówną

AŻ- Biedactwo...
TM- Biedactwo..
AŻ- Jak to? Pani minister tutaj i w parlamencie?
TM- Tylko w parlamencie! Tu jest siostra pani ministra!
MĆ- Lola!
AŻ //Zdziwiony, nie wie o co chodzi//
MĆ- Noo, jeżeli pan się w tym wcześniej nie połapał, to pan jest rzeczywiście..... eee zakochany!

Rewelacyjne!! Moja ulubiona scena z przedwojennego filmu!! Oczywiście Sebastian de Santis jest Drugim Najciężej Kapującym Amantem w Historii Kina :)

A w "Czy Lucyna to dziewczyna"- jak Lucyna/Julek rozmawia z Tunią i potem wchodzi Braun i się do Tunieczki tuli...

użytkownik usunięty
Lili_Liana

Przed chwilą obejrzałam, milutka, lekka komedyjka, choć ta głupia odmiana "pani ministra" działała mi na nerwy. Stefcio utrzymuje tytuł, jednak nieodróżnienie chłopa od baby to większy obciach niż nieodróżnienie bliźniaczek :)

A Tunia w pierwszej scenie wyglądała jak przeniesiona z przyszłości, dokładniej z jakiegoś filmu Barei (pan-dyrektor-nie przyjmuje-proszę-nie-przeszkadzać, szu-szu-szu pilnikiem po paznokciach). Niezła aparatka z niej była i fajnie kręciła tymi swoimi dwoma przygłupimi adoratorami. Miała w garści obu, niestety słabość do Julka przekreśliła jej plany...

ocenił(a) film na 10

Ach, "Z kimś mam randkę po południu", "Można wiedzieć z kim?", "Ciekawość to pierwszy stopień do małżeństwa, a pan dyrektor na to nie reflektuje, bo pan jest przecież żonaty" (z tym wyrzutem!!) Skalska jest po prostu genialna. A na plaży? Rewelacja! "Z kobietami trzeba delikatnie! Widocznie się pan na tym nie zna..." Ten głos... Się dziewczyna przeliczyła! A mogła być Braunową, albo chociaż Żarnowską! Ale nie Kwiatkowską!

użytkownik usunięty
Lili_Liana

Tak, ze Skalskiej była super kobitka :). A jej Tunia po prostu postawiła na złego konia - liczyła, że z protegowanym pana prezesa najlepiej się ustawi. Innego wytłumaczenia nie widzę, bo "Julek" nie dość, że wrednie skomentował jej makijaż, to jeszcze kiepsko całował i ewidentnie interesował się bardziej Bodkiem-Żarnowskim, niż obrotną sekretarką.
A z tekstów jeszcze przypomniał mi się jeden, może niezbyt wyszukany, ale za każdym razem, kiedy Ćwiklińska zwracała się do barona "Amadeuszu Mario", parskałam niepohamowanym śmiechem. I też fajny był gag, kiedy "Julek" wyproszony z damskiej toalety wchodzi do męskiej i po sekundzie wybiega z okrzykiem grozy :D. Na pewno nie jest to szczególnie mądry film, ale tak lekki, zabawny i sympatyczny, że ogląda się z przyjemnością. Jedna z komedii, które zawsze poprawią mi humor :)

ocenił(a) film na 7

Z tą charakteryzacją mężczyzny to trochę przesadzacie. Jak w tamtych czasach mieli przerobić kobietę na mężczyznę? Nie mieli takiej techniki jak przy kręceniu Pani Doubtfire czy Agenta XXL. W tamtych czasach musieli to jakoś inaczej zrobić więc postać męska grana przez kobietę jest zasugerowana, stąd męskie przebranie i kobieca twarz z makijażem.

Pewnie Bareja inspirował się tym filmem.

Tak. Niestety (albo stety) w takich komediach z udawaniem kogoś innego, wielu bohaterów to najciężej kapujący amanci.

777temida

Bodo wybiega.
Lucyna: Co mu się stało?
Ciocia: Pewnie mu kawa nie smakowała.

ocenił(a) film na 7
777temida

"Pani wygwiżdże wszystko do końca, ja chętnie posłucham".

"Jedna poszła, druga poszła, a trzecia pusta".

użytkownik usunięty
777temida

jeśli znajdę taką żonę o yes o yes bedę wierny jej jak pies :)

użytkownik usunięty

"- Co Pan umie?
- Prawie nic.
- Na początek to wystarczy!" :D

"- Pan wcale nie jest taki głupi, na jakiego Pan wygląda.
- Dziękuję za komplement!"

"Blondyni nie mają głosu."

ocenił(a) film na 8
777temida

"Ale to zawsze nie pasuje dla panienki w portasach paradować"
"Siadaj i pij pan panie Sztywnicki"

ocenił(a) film na 8
777temida

"Jestem szczęśliwy, że jestem uszczęśliwiony" :)

ocenił(a) film na 8
epikurejczyk

"-Pan dopiero przyszedł? -Przeciwnie, dopiero wychodzę"

ocenił(a) film na 8
epikurejczyk

"-Czy Pan jest zawsze taki milczący? - Nie, tylko w nocy"
B: "Jedna poszła, druga poszła, a trzecia pusta (o butelce- przyp. ja)

ocenił(a) film na 8
epikurejczyk

"Ja nie przyszłam tutaj po komplementy" "A po co?"

epikurejczyk

Dobre :) muszę sobie jeszcze raz obejrzeć ten film jeszcze naszła mnie ochota na Książątko :)
Uwielbiam zabawną grę słowną, wg. mnie to najlepszy rodzaj humoru.

ocenił(a) film na 10
777temida

" A gdzie ten szczeniak Kwiatkowski? "
" Faktycznie. Kwiatkowski do nogi ! " ;D

777temida

"Ciekawość to pierwszy stopień do małżeństwa" - co racja, to racja. ;)

777temida

"Pędź, pędź, mój sokole, ja tu poczekam na dole" (Ćwiklińska)

777temida

"- Co Pan skończył?
- 20 lat"
Rozmowa Lucyny/Juliana z Żarnowskim, kiedy przyszła pomóc mu przy pracy

777temida

- Pan dał moje kwiaty jakieś fordanserce?
- O, przepraszam bardzo, to nie jest żadna fordanserka! To jest... To jest... Co to jest? To jest moja narzeczona.
- Naprawdę?
- Niestety... To jest "stety" chciałem powiedzieć.

Scena w nocnym lokalu, gdy Stefan chce się pozbyć hrabiny Renaty i udaje, że Tunia to jego narzeczona xD

kronikarz56

Co prawda straszny z pana fajtłapa, ale w każdym bądź razie mężczyzna.

Lucy... Lucyper chyba wymyślił moje imię

Jestem kobietą i zdobędę go, choćby miał serce z lodu!

Każ się pan wypchać, panie Kwiatkowski.

-Siadaj i pij pan, panie Sztywnicki.
-Nazywam się De Witz!
-Ale to stary wic.

Masz babo reduty! To pan na praktykie?

Mądrej głowie dość pałką w łeb

marysia000_filmaniak

Panie prezesie... Proszę w tej chwili przyjechać do El Dorado... Straszna rzecz... Pani... Pani Renata... Żyje, żyje, ale... Wyszła zupełnie z fasonu.

Ciekawość to pierwszy stopień do małżeństwa, a pan dyrektorku nie reflektuje na to, bo pan jest przecież żonaty.

- Panie, czy ja wyglądam na belfra?
- Raczej na kominiarza.
- Dziękuję za komplement.

kronikarz56

Kto u diabła tak strasznie fałszuje?

marysia000_filmaniak

- Panie inżynierze, co to zwyczaje?
- Ludzkie, ogólnoprzyjęte.
- CIOCIU!
- Widzi pani? To było nieludzkie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones