Bardzo dobry film. Przypomniały mi się "Rozmowy z katem"
Bo ludzie czasem nie myślą, polecam film Speer i On i Lektor z 2008roku o tym jak to dobrzy ludzie miewają klapki na oczach,
:D no hehe , ale Twój cytat też mi został najbardziej w pamięci z całego filmu , coś w nim jest ...
Bo dookoła były druty pod napiciem i strażnicy na wieżach z KAR98 w łapach.Więc ucieczka będąc przy tym do cna wygłodzonym szkieletem nie była raczej możliwa.
http://www.filmweb.pl/person/August+Kowalczyk-8879 ten pan uciekł z Auschwitz, zapewne było jeszcze kilka takich przypadków, ale nie jestem w tej dziedzinie ekspertem. Nie można jednak mówić, że ucieczka była niemożliwa.
W ekipie, która schwytała Eichmanna był też typ, genialny fałszerz, niestety nie pomnę imienia, który w swoim czasie wsławił się tym, że wydostał się z obozu posługując się przepustką zrobioną z papieru toaletowego. To dopiero materiał na film.
Wiem,nie twierdzę że ucieczka z KLu nie była możliwa. Chyba nawet z Sobiboru udało się uciec większej ilości więźniów o czym nawet chyba opowiada jeden film z Rutgerem Hauerem. A to napisałem tak by po prostu podać najbardziej prozaiczny powód bierności ofiar w sytuacji ostatecznej.Choć tutaj Vogelowi chodziło raczej o zdezawuowanie Żydów jako rasy tchórzy,która z tego powodu nie zasługuje na litość. Tak to odebrałem. Film świetny, szkoda że premiera była rok temu:)