Czy tylko ja nie wyłapałam czyj jest Henry? Skoro Winsley ciągle roniła, potem urodziła martwą córeczkę, potem powiedziała, że koniec starań - odszedł mąż, to skąd Henry? I co to za zdjęcia w albumie, który przegląda ,,porywacz" gdzie Winslet stoi z jakimś małym chłopcem przytulonym do jej ciążowego brzucha?
Fajnie, że poruszyłas ten temat bo w sumie podczas oglądania też się nad tym zastanawiałem :) Wydaje mi się, że to był jej pierworodny, ale najlepszym rozwiązaniem będzie chyba obejrzeć jeszcze raz ten piękny obraz twórczy <3 Pozdrawiam :))
Opowiadała, że po urodzeniu Henry'ego jej ciało się zbuntowało i zaczęły się poronienia. Czyli, że chcieli jeszcze jedno dziecko, ale już nie mogła go urodzić, bo albo je traciła aż w końcu, gdy już miała nadzieję że będzie ok to umarło. Tak więc to musi być Henry na tym zdjęciu z brzuchem, bo donosiła ciążę do końca. Najwidoczniej zapomnieli dodać go w retrospekcjach :P
Chyba jest już troszkę za późno i mam wyłączone myślenie :P ale masz rację to musi być Henry, a my przez te wszystkie emocje błądziliśmy myślami i nie wyłapaliśmy tego :) PS Pora spać...tylko jeszcze poproszę Morfeusza o wyłączenie dźwięku powiadomień :D Trzymaj się. Spokojnego wieczorku i dziękuję za odpowiedź :)