Spokojnie... pies nic nie zrobił naturze wiec mu pewnie orzeł wybił szybę w aucie i pies obecnie posu.wa su.kę Dingo w świetle księżyca
Fakt:) Ale zamknięty w samochodzie mógł mieć problem z wyjściem. Chyba, że naprawdę sprawdziła się wizja Hrabia_Dracula z orłem:)
Ale w sumie jak ten koleś wyszedł to zostawił otwarte drzwi :) Więc Pies spokojnie mógł wyjść z auta :)
Hehe :) Moja Mama w trakcie oglądania filmu ciągle pytała "A co z psem?". Ja też się martwiłam :) Widzę, że nie tylko Ja i Mama :)
Ja to się w ogóle od początku bałam, że im ucieknie, albo coś złego mu się stanie, ale na szczęście przeżył.
Uroczy był:)
Mój pies miał babcię Border Collie. Podobno mądra tosuka była i nie dawałą byle komu jak te yorki żałosne
Ja też. Bałam się cały film, że coś mu się stanie, ale na szczęście wyszedł cało z opresji.
No, zdecydowany był, szczekał kiedy trzeba, nie darł ryja, odważny był, naturę wspierał, wierny był. Same zalety.
Border Collie to w końcu najmądrzejszy pies świata nie? Żałuj że nie było zamiast niego Wilczaka Czechosłowackiego.. on by nie owijał w bawełne tylko załatwiłby tych pomyleńców :) Wiem bo posiadam takiego :)
I mężny, i przyjacielski:) Wcale się nie dziwię, że ten gość poszedł go szukać, ja też bym nie wyjechała za nic bez mojego kota:)
Ja tam bym psa życi poświęcił za swoje ake nie za życie takiwj baby jak ta z filmu. Z resztą pies to podobno dobre mieso wiec jednak mieli co jeść...