No super teoria - jedna z lepszych jakie slyszalem. SPOILER Od poczatku filmu jest ukazane "kolejne" kolo ktore zatoczyla historia filmu (to "not again" nie tyczylo sie skanowania mózgu;) ) Poza tym to zatrzymanie czasu i zapetlenie czasowe - niezle, niezle. Czy zauwazyles ze to, co bylo po tym jak powiedzial Sarze na ucho ze nie czuje juz zimna to nie to samo co na poczatku filmu? Ja myslalem ze ona w koncu sie wyrwala z tego bo przeciwstawila sie - nie wierzyla w to i dlatego odgrywala swoja role az do tego momentu (nawet oczy zrobila wieksze ;p). Ale ten motyw nieba i piekla naprawde super.

Tak, ja również się zgadzam z tą teorią na temat tego filmu. Nie jest to łatwy film , tak naprawde zmusza do tego aby zrozumieć jego sens. Jednak ja uważam,że dobro tak naprawde do końca nie zwyciężyło-SPOILER--------------dziewczynka w jednej z ostatnich scen staje przed swym ojcem, pełna jasności i blasku wokół siebie i stwierdza -"Pokaże Ci jak powinno się dbać o swoje dziecko..."(nie pamiętam dokładnie jej słów ale wiem że o to chodziło, bo ją zostawił), po czym ojca zabiera ciemność--Wydaje mi się, że (tak jak na początku stwierdził staruszek-że wszystko zależy od tego co wybierze główny bohater)-że nie wybrał dobrze dlatego- nie zazna Jasności-przegrał.hmmm piszesz ,że Niebo wygrywa bo w ręce dziewczynki jest już niebieska kredka, a staruszek mówi że już nie czuje zimna---ale oglądając dalej widzimy , że mimo wszystko dziewczynka nadal rysuje spirale, dlatego ja uważam że tak naprawde walka Pomiędzy Niebem i Piekłem nigdy nie ma konca, są to dwie potężne siły, a tak wielu słabych ludzi i niewłaściwych wyborów.

No tak, ale dlaczego ona wciaz cierpi (przynajmniej mam takie wrazenie) i dlaczego ta walka trwa mimo ze on przegral. No i ten kolor kredki mnie intryguje. Cos w tym musi byc... a przynajmniej wyglada jakby Dobro zyzkalo inicjatywe w tej walce (moze poprzednio ojciec zawali sprawe calkowicie) No i z tym nieczuciem zimna... Film naprawde dobry, aczkolwiek ludzie sa niestety przyzwyczajeni ze wszystko sie podaje im na tacy - "potwor zly bo zly, a dobro musi zwyciezyc". Eh...

To jest Tak że Walka Dobra ze Złem Będzie trwac wiecznie, dopuki zli ludzie będą. A co do kredki to na początku była czerwona czyli piekło, potem niebieska czyli niebo, które tym razem wygrało w tej walce,choc spirala zycia dalej sie toczy to tym razem juz nie w piekle tylko w niebie. Ostatnie słowa dziadka "Juz nie jest mi zimno" Tym razem odszedł w spokoju.

Dokładnie Nigdy nie bedzie konca Walki zawsze Dobro bedzie sprzeciwstawiac sie złu i to jest taka odwieczna walka dobra ze złem. My rownież walczymy wciaż ze swoimi 2 stronami zycia :)

no dobra ale jak ona zostaje wyciągnięta z tego tomo komputera to i na początku i na końcu są ci sami ludzie ten sam facet czytający gazetę na kanapie ten sam facet rozmawiający z kobietą i identyczne dyskusje lekarzy z ojcem,czyli to nie jest że ona ponownie przeszła przez tomokomputer na początku i na koncu jest pokazany ten sam moment co przeszła przez tomokomputer , to kuwa jaka kredkę ona w końcu dostała , zrozumiałbym jak by to byla kolejna wizyta w tomokomputerze ,teraz ma niebieska ,niebo wygrało,ale to ten sam rezonans a nie kolejny inny więc WTF????