Chciała ochronić swoja córkę i zrozumiała, że tamta dziewczynka też jak ona w dzieciństwie była odrzucona i zaniedbywana. Mała wpadła do zbiornika i utopiła się.
Jeżeli chodzi o pamięć z dzieciństwa, to wiem z autopsji że potrafi być zawodna:) Ja pamiętam jakieś rzeczy, potem konfrontuję je z moją mamą i okazuje się, że pamietałam jakiś zlepek wspomnień, zupełnie nie pasujący do tego co wydawało mi się prawdą.
Polecam wszystkie horrory azjatyckie, szczególnie Od - rodzenie, Wiolonczela, Klątwa
pozdrawiam

dzięki, a horrory sprawdzę kiedy :)

wiesz gdzie można obejrzeć "Odrodzenie"?

Mam to szczęscie, że od 7 lat pracuję w sklepie z multimediami, więc udało mi się parę lat temu dorwać ten film ( jestem ogromną miłośniczką horroru azjatyckiego, po obejrzeniu The Ring), niestety firma, która dystrybuowała tego typu pozycje nie istnieje już:( Można spróbować poszukać na Allegro, bądz może na jakichś forach o kinie azjatyckim. Nie wiem czemu w ogóle nie są takie filmy puszczane w tv, jeśli już to ich amerykańskie odpowiedniki, które nie zawsze oddają ten klimat.

Eh, no masz szczęscie ty :P W tv u nas była klątwa i ring i ten film o nieodebranym połaczeniu kiedyś :D

Jeszcze Lustro i Shutter - Widmo. Też polecam - bardzo dobre filmy.

Skoro nie dostałaś odpowiedzi;P

Matka Ikuko zdała sobie sprawę, że duch dziewczynki ich nie zostawi i jeśli będzie trzeba zabije Ikuko byle otrzymać matczyną miłość. W ten sposób oddała życie za życie swojej córki ;)

Kto umarł? Jej matka? Ciężko powiedzieć, ale pewnie tak. Sama dziewczynka utopiła się.

A co do niepamięci. Traumatyczne wspomnie szczególnie z wczesnego okresu życia są często wypierane dla zdrowia ich właściciela ;)

Dziękować ;P

Umarła mama Ikuko i tamta dziewczynka? Nie no mama Ikuko to przecież raczej umarła xD Bo potem to nie był jej duch :D

"A co do niepamięci. Traumatyczne wspomnie szczególnie z wczesnego okresu życia są często wypierane dla zdrowia ich właściciela ;)" mądre wyjaśnienie :D Już m się przypomniało, czytałam że mózg wypiera złe wspomnienia np. z dzieciństwa i pamiętamy większość tych dobrych :P

Rozjaśniłeś mi umysł :D

jestem świeżo po seansie i też doszłam do takiego wniosku, ale nie bardzo podoba mi się takie zakończenie. to takie naciągane. dlaczego matka nie walczyła tylko poddała się dziewczynce w płaszczu? cały film matka reprezentowała taką postawę kobiety dosyć słabej i uległej, ale kiedy w grę wchodziła Ikuko stawała się dzielna, a tu nagle się poddała i zostawiła najdroższą dla siebie istotę (równocześnie wiedząc, że ona dla Ikuko też była najważniejsza). I to ma być chronienie jej? Chroniłaby ją gdyby z nią była....Mogła odepchnąć wtedy dziewczynkę w windzie, uciec, wyprowadzić się, spróbować coś zrobić. Mam wrażenie, że to zakończenie takie nieprzemyślane i dlatego daję 7 temu filmowi choć chciałam dać 8

Tu warto spojrzeć głębiej na całokształt:
Po pierwsze - uciec i wyprowadzić się? Od początku widzimy, że główna bohaterka ma poważne problemy finansowe przez co jest zmuszona zamieszkać na biednym osiedlu za miastem w mieszkaniu o nie najlepszej kondycji. Jak miałaby sobie pozwolić na ponowną ucieczkę?
Po drugie - mówimy tu o duchu. Duchu który wcześniej prawie zabił jej córkę i niewątpliwie był w stanie to zrobić. Za to w jaki sposób ona miałaby ochronić siebie i córkę przed duchem? Nie mogła z nim walczyć.
Po trzecie - tak, nie zawsze ochrona kogoś polega na siedzeniu mu na głowie i pilnowaniu. W tym wypadku matka dokonuje poświęcenia mającego wyrazić głębie i prawdziwość jej uczucia. Jest w stanie zranić córkę i odwrócić się od niej (mimo całej swojej miłości) byle ocalić jej życie.

Zakończenie w którym odpycha ducha (duh?), sprintuje przez korytarz, łapie córke i zbiega kilka pięter w dół byłoby jeszcze dziwniejsze. A duch w tym czasie co? Stoi i się gapi?

Haha ależ skąd duch sprintuje za nimi! A tak serio nie bierz tak dosłownie tego, co napisałam. To były tylko ogólne sugestie wynikające z buzujących jeszcze po filmie emocji. Ale, co do twoich uwag:
Pierwsza- w sytuacji kiedy czuje zagrożenie życia swojego i Ikuko mogłaby chociaż wyprowadzić się na chwilę do koleżanki, siostry (ta ciotka, która była u nich?) czy gdziekolwiek do czasu rozwiązania mediacji, a potem pomyśleć co dalej.
Druga- ciężko tu gdybać, duch czy nie duch jego moc zależy od reżysera....mogło być tak, że samo przytulenie i rozkminienie sprawy dziewczynki sprawiłoby, że by odeszła. Albo, że mama odrzuciłaby ją od siebie i wtedy ona by zniknęła (tak jak wiele razy znikała). Ale wtedy to by nie był horror, gdyby się wszystko dobrze skończyło. No chyba, że na końcu byłoby ukazane, że mama z Ikuko się wyprowadzają, wprowadza się ktoś nowy i dziecko znowu znajduje torebkę..
Trzecia- tak, tak matczyne poświęcenie, ale pomyśl jaką traumą dla dziecka mogło być takie opuszczenie jej przez matkę. W filmie było wszystko spoko z Ikuko po latach, że niby to wyparła, ale nie musiało tak być. Nie była już wtedy aż taką małą dziewczynką.