PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=89471}

David i Lisa

David and Lisa
6,7 62
oceny
6,7 10 1 62
David i Lisa
powrót do forum filmu David i Lisa

Reemake filmu o tym samym tytule z 1962 roku.
David jest zamkniętym w sobie, nad wyraz inteligentnym chłopakiem, który panicznie boi się dotyku i śmierci. Uważa, że najważniejszą rzeczą w życiu człowieka jest czas, dlatego też lepiej się czuje obcując z zegarami, niż z ludźmi. Wielokrotnie przesladuje go koszmar, w którym za pomocą wielkiego zegara ze wskazówką na krztałt toporu zabija osoby, które w jakiś sposob ingerują w jego życie.
Za sprawą matki, David trafia do ośrodka psychiatrycznego dla młodzieży, gdzie poznaje bardzo osobliwą dziewczynę. Jest nią Lisa, schizofreniczka, która cierpi na rozszczepienie osobowości. Jej tożsamość objawia się w osobie Lisy oraz Muriel. Dziewczyna pozozumiewa się z otoczeniem jedynie za pomocą rymowanek, zamykając się na każdego, kto nie mówi tak jak ona.
David stopniowo zaczyna otwierać się pod okiem opiekuńczego terapeuty, a także dzięki niemu odkrywa przyczynę swych specyficznych zachowań.
Z czasem, krok po kroku znajduje również ścieżkę do zamkniętego świata Lisy. Nawiązanie porozumienia z dziewczyną sprawia, że Davia zaczyna ogarniać dotychczas całkowicie nieznane uczucie.

Film nie należy do złych, jednak posiada pewne niedostatki, które wpływają na średni odbiór całości.
Gra Haas'a jest momentami karykaturalna i zbyt afektacyjna, nagłe napady David'a wypadły zbyt topornie i mało realistycznie, widać, że aktor nie do końca odnalazł się w tej roli.
Brittany Murphy gra całkiem przyzwoicie, choć miała chyba zbyt małe pole do popisu aby rozwinąć skrzydła.
Zdecydowanie najlepiej wypadł Sidney, choć jego dni świetności z pewnością zostawił za sobą w tyle. Postać terapeuty jest zdecydowanie zbyt przesłodzona (nie ma nic wspólnego z wnikliwością i lotnością psychiatry, którego grał w "Pressure Point" z 1962). Dr Miller karmiąc widza "ściskającymi serce" sentencjami typu "Jeżeli nie zakochasz się za życia, to jesteś bardziej martwy niż żywy", przypomina bardziej misjonarza, niż lekarza.
Ogółem film utrzymany jest w zbyt ckliwym i sentymentalnym tonie, co najbardziej mnie uwierało podczas całego seansu. W rezultacie wyszła banalna opowiastka w typie "miłość pokonała chorobę" i dzięki niej wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Cóż, takie wydmuszki po prostu do mnie nie trafiają.
Z resztą już sama zapowiedź Oprah Winfrey otwierającej seans, która sacharyzowym głosem zapewniała, że film jest "ponadczasową opowieścią o miłości", oraz, że "miłość daje siłę aby żyć", ewidentnie zajechała mi nadmierną czułostkowością.
Zakończenie okazało się zbyt proste i pobieżne, by mogło mnie przekonać.
W rezultacie poczułam ogromny niedosyt, bo najciekawszy wątek został gwałtownie urwany i nierozwinięty...
"David and Lisa" sunie pomiędzy biegunem całkiem niezłej rozrywki i kupki moralizatorskich sentymentów. Nie wyszło najgorzej, ale mogło być zdecydowanie powyżej średniej. Szkoda.
Zainteresowanym polecam pierwowzór, który oczywiśćie jest znacząco lepszy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones