Nie jest to arcydzieło kina. Trudno nazwać go filmem rewelacyjnym. Uważam, że 7/10 to odpowiednia ocena. Aktorstwo jest bardzo dobre, szczególnie głownego bohatera i jego ojca. Niektóre sceny nie przypadły mi jednak do gustu, rewelacyjna była scena wieszania. Odbyła się tak szybko i tak jakby to było coś normalnego, człowiek nie zdążył nawet nic powiedzieć, założyli mu na głowę szmatę i pętle a potem...zapadnia i śmierć na miejsu. Daje dużo do myślenia, ja jestem oczywiście przeciwnikiem kary śmierci i uważam, że taki wymiar kary cechuje prymitywne społeczeństwa starożytności, kto nie słyszał o tak głupiej zasadzie "Oko za oko" ?
PS: Proponuję obejrzeć ten film zwolennikom kary śmierci, przekonacie się, że skazany nie zawsze jest winny.
codziennie w Polsce zdarza sie kilkanascie wypadkow samochodowych, ginie kilka osob - powinno sie zabronic prywatnych samochodow? Co roku zdarza sie na swiecie kilka katastrof budowlanych - powinno sie inzynierom zabronic projektowania wysokich budynkow. Co roku zdarza sie kilka bledow lekarskich wskutek ktorych pacjent umiera - powinno sie lekarzom zabronic leczyc ludzi? Obecnie w Polsce siedzi ponad 300 osob z wyrokami bezwzglednego dozywocia. Normalnie przed 1989 bylaby czapa. Wszyscy sa winni. I wszyscy powinni byc powieszeni.