Moja ocena wynika z faktu, że nie za bardzo lubię opowieści o zdominowanym przez wampiry świecie i globalnej katastrofie za razem. Musze jednak przyznać, że rozmach z jakim sfilmowano historię powalił mnie na kolana. Efekty specjalne stoją na naprawdę gigantycznym poziomie. Pierwsza scena samobójstwa wampira zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Jednakowoż w dalszej części zdecydowanie występuje za dużo zdeformowanych poczwar, oraz krewi. Historia również jest mocno oklepana. Oto doktor w instytucie stara się wynaleźć sztuczną krew, by chronić ludzi, którym współczuje losu. Sobie zresztą też, bo kończy się krew na świecie i wampiry nie mają co jeść. Wszelkim miłośnikom makabry polecam, ja niestety nie mogę się do nich zaliczyć. Ogromna mnogość światowej sławy aktorów na pewno ich do niego skutecznie przywabi.