Nie polecam,oklepane teksty,Eric Bana czy z kimś rozmawia czy kogoś zabija ma zawsze taki sam wyraz twarzy,poza tym miałam wrażenie że akcja pozlepiana jest z jakiś innych filmów...takie puzzle.... :( zwiaztun mi sie podobał,ale film wyłączyłam w połowie....a szkoda...
Szkoda...bo nieźle sie zapowiadał,ale z każdą minutą to bardziej robiło mi sie szkoda,ale mojego wolnego czasu....
Co to sie porobiło z tymi ludzmi... kazdy nie ma czasu, a jesli juz chwile znajda, to jest tak cenny, ze trzeba wykorzystac kazda minute... Zazdroszcze bycia bizneswoman, musisz miec takie ciekawe i ekstremalne życie....
wiesz co to nawet nie chodzi o bycie bizneswoman,ale po wielu latach oglądania filmów....nałogowo....kiedy nadal ma sie ochotę na więcej kina,kiedy siadasz przed ekranem to liczysz na dobrą zabawę i gdy sie okazuje że film jest mierny i trzeba go wyłączyć to sie wkurzasz bo w tym czasie mogłes oglądać coś innego lepszego
Masz rację, nuda straszna. Odrobina wolnego czasu to by chciał człowiek obejrzeć wybuchy, pościgi i przynajmniej 30 trupów. A tu jakiś smutas snujący się po lesie...
nie wiem czemu ma służyć ta wszechobecna ironia. po tematach widać, że jest spora grupa widzów, którzy starają się dorobić temu filmowi jakąś 'głębię'. cóż, ich prawo. jak dla mnie film przeciętny, obsada dobra, myślałem że będzie lepiej. najciekawszy wątek, toksycznej relacji brat-siostra potraktowany po macoszemu, fabuła faktycznie prowadzona dosyć chaotycznie.