Pewien biznesmen zostaje wysłany przez lekarza na wakacje, żeby odpoczął od stresu. Jednak w trakcie wypoczynku w kurorcie symptomy, takie jak nawracające koszmary senne nasilają się. A w okół hotelu zaczynają ginąc ludzie...
"Deathmoon" to przeciętny wilkołaczy horror prod TV z lat 70-tych: bez scen przemian w wilkołaka, bez gore czy seksu, ale z jedną z pierwszych ról Joe Pennyego, z umiarkowanie ciekawą, choć absolutnie nie odkrywczą fabułą i z realizacją bez większego rozmachu. Można rzucić okiem. Można nie rzucać.