Kto by pomyślał, że z tego pomysłu wyjdzie filmowa trylogia? A jednak. "Inferno" przenosi akcję serii "Death Race" do Afryki, przywracając jej nieco świeżości, jednakże pomimo oczywistych zalet wizualnych, film Roela Reiné to zdecydowanie najsłabsza część i tak mocno naciąganego cyklu.