spojler spojler spojler spojler spojler spojler spojler spojler spojler spojler
spojler spojler spojler spojler spojler spojler spojler spojler spojler spojler
spojler spojler spojler spojler spojler spojler spojler spojler spojler spojler
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Na końcu filmu jest pokazane że nowym frenkensteinem
zostaje Niles York, pozostaje pytanie czy jest on dobrym kierowcą. Ciekawe czy wypuścili go później na tor czy od razu zastapili
go Jasonem Stahamem z pierwszej części.
Z tego co pamiętam to na początku Death Race z Stathamem z 2008 jest scena jak frenkensteinem za wszelką cenę chce wygrać wyścig, laska która mu towarzyszyła ucieka z auta a on sam ginie. Dlatego później Statham zostaje Frankiem. Ale czy to był Niles York czy następny klon Frankensteina tego nie wiemy.
Scenariusz dopasowany na siłę.
Dwójka była tak dopasowana żeby akcja działa się jakby przed pierwszą częścią, a Inferno wcisnęli jeszcze pomiędzy te dwie.
Bardziej ciekawe jest jak z całkiem fajnego Mustanga (z 2 części) zrobili paskudnego ATV (w Inferno), a potem ze zgliszcz zniszczonego ATV z powrotem na Mustanga (z pierwszej części) :P
Frankenstein to człowiek w masce, jednak pierwszym był Carl Lucas, drugim NIles York,... i potem Jensen Ames. Zdaje mi się, że między wydarzeniami między Death Race 3 Inferno a Death Race 2008 można wpuścić jeszcze jeden film będący prequelem ( a sequelem do DR 2 i 3) Mi się wszystkie części Death Race podobają i są niezłe.