Kolejna historia, która mogła wydarzyć się w życiu. Doszło do sytuacji, w której wszyscy cierpią: babka, matka i córka. Chęć ucieczki przed skandalem wynikająca z mentalności "co ludzie powiedzą" doprowadziła do dramatu. 8/10
ja znam taką historię, która dokładnie dzieje się teraz. Babcia wychowuje swoją wnuczkę, jaki będzie finał tego chyba nikt nie wie.
Takie sytuacje często zdarzają się w życiu. Czy wnuczka wie, że babcia to jej babcia a nie mama?
Moim zdaniem powodem dramatu rodzinnego nie byl strach przed tym, co powiedza ludzie. Raczej to bylo ślepe pragnienie matki Majki, by mieć drugie dziecko, ktorego miec nie mogła (Majka sama o tym wspomina, ze byla powodem). Domyslac sie mozna, ze nastapily powiklania podczas porodu, ktorych skutki uniemożliwiły druga ciążę. W konsekwencji Majka zamiast milosci doznala od matki oschlosci i zimna. Ania natomiast stala sie ucielesnieniem marzenia o drugim dziecku, na co chociazby wskazuje wspomnienie Majki o matce karmiacej piersią wlasna wnuczke. Traumy doznała i matka, ktorej los odebrał możliwość drugiego macierzyństwa, i Majki przeciwko ktorej matka skierowala swoje negatywne emocje, bo nie mogla sobie z nimi poradzić inaczej, i ojca stojącego pomiędzy dwoma ukochanymi kobietami i dziewczynka - żoną, corka i wnuczka, ktora dopiero za jakis czas uświadomi sobie swoja traume...