Filmu nie widziałam jeszcze, ale popieram, że nie ma dobrych nowych horrorów, ostatnio obejrzany "Kobieta w czerni" oceniam jako niezły.
Dajmy na to 5 lat ostatnich. Naznaczony był niezły, ale to wciąż nie jest dobry.
Tzn. Naznaczony był dobry jak na te lata, nie porównując go z klasykami z XXw. :P
5 ostatnich...
A więc podobał mi się REC, Sierociniec, Zabójczy szept był też spoczko, Nieproszeni goście (lecz to bardziej thriller), Pandorum, Pozwól mi wejść (choć bardziej melodramat), Rytuał, Dead Silence, Zombieland i Naznaczony.
Te mi się podobały.
No to mamy Naznaczonego, Pandorum (choć to bardziej s-f, ale i pod horror podpada). 5 lat i dwa dobre horrory to o czymś świadczy.
Gusta są różne :P
Ja wymieniłem wszystkie, które mi się podobały z zakresu 2007-2012.
Choć Pirania mi się podobała nawet, ale jako 'odmóżdżacz'. :P
Pirania była rzeczywiście z lekka głupia:)
Ogółem obecnie jest znaczny deficyt na dobry horror bo motłoch podnieca się właśnie filmami typu paranormal activity (co z tego, że cały film opiera się na pomyśle wykorzystywanym od ponad 70 lat), oraz różnych pił i hosteli (czyli maximum brutalności byle widza obrzydzić, często z upchniętym soft porno bo sex i śmierć się sprzedają, reszta to rzeczy drugiej kategorii), a potem nie możemy spodziewać się dobrych horrorów. Widać to na przykład przy Górach Szaleństwa (na motywach opowiadania Lovecrafta, ale producent najpierw ciął fundusze a potem zrezygnował bo film miał mieć pegi R a jednocześnie nie ociekać krwią i flakami).
Przykra sprawa. Szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że odmóżdzacze z gatunku horroru sprzed tych powiedzmy 30 lat, obecnie zaliczałyby się do jednych z ambitniejszych dzieł gatunku...
No dokładnie. Co do 'Piły' - podobała mi się, ale pierwsza część. Nie była postawiona tylko na krew, ale za to dość ciekawa.
No tak pierwsza była ok, ale jako seria to już była porażka.
A naznaczony 2 o czym właściwie ma być? Sequel czy inna historia?
Pirania była głupia, ale fajnie mi się ją oglądało :P
Mnie ciekawi, jak wypadnie ' Naznaczony 2 ' - zapewne zwalą na maksa.
a jaki polecasz horror komuś, kto dopiero niedawno zainteresował się tym gatunkiem? Taki klimatyczny film ale wiesz, nie chce dostać zawału mam całe życie przed sobą :P Może być też thriller.
Polecić mogę sporo, ale...
Przydałoby się więcej specyfikacji. Nowe, stare? Jakieś konkretne kino? Azjatyckie, Hollywood, Europejskie itp itd. Klasyka czy mniej znane, jaka tematyka...
No i przede wszystkim horror czy jednak thriller bo różnica jest zasadnicza.
A co do tego dostawania zawału. Zagwarantować nie mogę niczego, bo strach jest odczuciem tak specyficznym, że na tym samym filmie jedna osoba dostanie zawału, a druga będzie co chwilę ziewać.
Najlepiej jakiś nowszy horror. Najlepiej hollywood. Najlepiej coś w stylu obecności lub o tematyce porwania. Bez latających flaków i hektolitrów krwi. Lepiej horror.
The Ring i The Grudge jako jedyne godne uwagi remake'i azjatyckich horrorów (choć polecałbym oglądać oryginały).
Naznaczony, dobry hołd dla klasyki. Dodatkowo reżysera Obecności więc powinno podpasować. Sinister możesz dorzucić jako trzeci dobry horror w tym stylu z ameryki ostatnich lat.
White Noise
Ogólnie w Amerykańskim horrorze od dawna nie ma za wiele dobrego.
No właśnie, wspominasz o Obecności - przecież to jest jeden z lepszych horrorów ostatnich lat - dla mnie Naznaczonego bije na łeb.
Obecność to jeden z lepszych horrorów dla tych którzy nie znają nic co nie jest szeroko reklamowane, ergo dla tych, którzy tak naprawdę o gatunku wiedzą bardzo niewiele, żeby nie powiedzieć nic.
Sorry, ale wypisujesz jakieś głupoty. Akurat ten gatunek znam w dość szerokim spektrum, także niszowym. Obecność nie jest kinem odkrywczym, ale wyciska ze znanych trików maksimum i bardzo umiejętnie straszy. Do tego ma niepapierowych bohaterów, bardzo dobre aktorstwo i efekty wizualno-dźwiękowe. Dla mnie numer jeden ostatnich lat. Tobie nie musi się tak podobać, ale sugerowanie komuś, że nie ma bladego pojęcia o horrorze to zwykły narcyzm.
Nie wiem dlaczego, ale odnoszę wrażenie , że trochę na siłę chcesz pokazać, że idziesz pod prąd. Wszystko co nowe, to złe, nic nie warte, za to klasyki sprzed 40 lat - o tak, to było coś. No bez przesady, klasyki klasykami, ale niestety, nie ma co się oszukiwać, takie filmy z biegiem czasu tracą swoją moc. Chociaż oczywiście, gdy jako dzieciak obejrzałam OMENA to przez kilka lat miałam schizy, bo to było dla mnie coś nowego, świeżego, a jak ostatnio obejrzałam go, to pojawiał się uśmieszek (gra aktorska do bani... straszna wręcz). Moim zdaniem Obecność to także świetny film, jak powiedział mój przedmówca: nie jest odkrywczy, ale wykorzystano znane triki tak, że mnie, starego wyjadacza horrorów, ganiały niemalże po ścianach. I obserwuję Twoje wypowiedzi w różnych tematach, różnych horrorów i ciągle ciśniesz na nowe produkcje z jakąś taką upartością.... No nie wiem dlaczego tak Ci na tym zależy.
Nigdy nie stwierdziłem, że wszystko co nowe to złe i bezwartościowe. Jest to znaczna nadinterpretacja moich słów.
Jest wiele wartościowych nowych produkcji. Żeby spojrzeć na zeszły rok, choćby Soul, choćby Babadook, choćby Rigor Mortis i wiele innych.
Ja co najwyżej zwracam uwagę na to, że większość reklamowanych horrorów to prymitywne gówno, którym podniecają się tylko ludzie mający o gatunku zerowe pojęcie. Czy mi na tym zależy? To nie mogę wyrazić swojej opinii? Panuje cenzura według której można pisać tylko pozytywne rzeczy bez względu na jakość filmu?
Hmmm... Nie panuje "cenzura", tylko jak napisałam poprzednio piszesz dużo wyrażając swoje opinie. Zakładam, że zależy Ci na oświeceniu ludzi. Z filmów które wymieniłeś znam tylko Babadooka i mnie nie zachwycił. Także widzisz, każdy ma swój gust i nie ma co na siłę ludziom wciskać swoich opinii do takiego stopnia w jaki Ty to robisz. Nie piszę tego, żeby Cię obrazić lub tam cokolwiek złego możesz pomyśleć, po prostu chcę Ci dać do zrozumienia, że trochę tracisz swój czas, bo ludzie i tak oglądają i lubią te filmy.
Właśnie wróciłam z tego filmu i polecam :) A co do wpisu, owszem horrory z roku na rok są co raz to gorsze
Z tych nowszych jedynie "Dead Silence" zrobiło na mnie duże wrażenie. Zresztą później kilku znajomym ten film jako przykład świetnego współczesnego horroru poleciłem i też byli co najmniej zadowolenie po obejrzeniu. Mamy dziś ogromny niedosyt dobrych horrorów (istotnie większość to szmelc) i na ten przykład dlatego ja najczęściej i najchętniej sięgam po tytuły z lat 70, 80 i 90. Jeśli jest XXI wiek i mam podać film grozy który uznaję za ewenement na tle byle jakości i dziadostwa, zdecydowanie polecam "Dead Silence" (z 2007 r).
13 Eerie mi sie osobiscie podobal chociaz na fw ma niska ocene, zombiaki zjadajace grupke studentow, dosc krwawy,, taka spoko niskobudzetowka, online chyba wszedzie mozna znalezdz z napisami.
Ciekawy jestem tych
http://www.filmweb.pl/film/Annabelle-2014-700711
http://www.filmweb.pl/film/Diabelska+plansza+Ouija-2014-482800.
Jeżeli łatwo cię wystraszyć i przestraszy cię wyskakujący duch lub diabeł to powinny być dla ciebie dobre. Ja należę do osób bardzo straszliwych i widok byle ducha mnie przeraża i jak dla mnie to dwa najlepsze horrory z roku 2014 jakie widziałem.