Tarantino zagrał bardzo dobrze swoją postać. Jego wątek mógłby być dłuższy... Nie pogardziłbym krwawym spotkaniem z Mariachi :)
który to był ?
Facet w barze. Opowiedział kawał o 'mężczyźnie sikającym do kufla'
To nie nowość u Tarantino. Mała rólka, ale zapadająca w pamięć.
"To nie nowość u Tarantino..." U jakiego Tatantino, przecież to film Roberta Rodrigueza.
Chodzi o wystąpienie Tarantino. Jako aktora.;)