W gruncie rzeczy nawet dobry film o trudnych wyborach. Niestety zepsuty banalnym, głupawym finałem. Aktorstwo też nie powala - Meryl Streep jest przesadnie sukowata - budzi antypatię, ale nie przekonuje. Anne Hathaway poza zniewalającymi ustami też nie błyszczy niczym szczególnym.