Sympatyczny, choć całkowicie pozbawiony ambicji film Jessa Franco z okresu jego współpracy z niemieckim producentem. Dietrich nie pozwalał Franco na szaleństwa z kamerą, kazał mu pracować z profesjonalnym operatorem, dzięki czemu zdjęcia nie sprawiają wrażenia amatorskich. Historia również trzyma się kupy, choć trudno byłoby określić ją jako rozbudowaną.
Demoniczna brunetka trzyma pod kluczem swoją siostrę (Karine Gambier) - nimfomankę i dziedziczkę rodzinnej fortuny. Zła kobieta chce mieć wszystko dla siebie, dlatego robi wszystko, by podsycić nimfomanię siostry, przedstawić lekarzom jako niepoczytalną i jak najszybciej wysłać do czubków. Co wieczór sprowadza jej nowych kochanków, biorących ją po dobroci albo siłą, po czym zapewnia, ze o niczym nie wie, a całe zajście miało miejsce tylko w udręczonej wyobraźni nieszczęsnej. W niecnym procederze złej siostrze pomaga Jack Taylor, fałszywy psychiatra, a w rzeczywistości amoralny aktor. Taylor, znany z wielu filmów Franco, ma dystyngowany, angielski wygląd i przypomina trochę Adama Westa. Karine Gambier jako "nimfomanka wbrew woli" ma wspaniałą figurę i twarz może nie piękną, ale zmysłową. Główną męską atrakcją rozbieraną jest zaś Erik Falk, niemiecki ogier o potężnych gabarytach i bezczelnie zadowolonym wyrazie twarzy. Chyba jednak każdy byłby uradowany, gdyby w ramach pracy ("grania" w filmach) mógł baraszkować do woli z takimi kobietami jak Gambier.
Jak w każdym filmie twórcy EUGENIE, tak i w tym eksplorowana jest ciemna strona erotyzmu: voyeryzm, fetyszyzm i sadyzm. Tym razem jednak tonacja okazuje się lekka, podkreślona przez absurdalnie optymistyczne zakończenie. SEXY SISTERS to więcej zabawy niż obsesji. W sam raz na wieczorny relaXXX...