PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5071}

Diner

7,0 2 043
oceny
7,0 10 1 2043
7,7 6
ocen krytyków
Diner
powrót do forum filmu Diner

Nic nie wnoszący film obyczajowy. Nie wzrusza, nie porywa, humoru też tu jak na lekarstwo. To tylko mdła historyjka o kumplach, plus strasznie uległych i głupich kobietach. Mamy tutaj zupełnie niedorzeczne sytuacje (test o footbalu decyzją o zawarciu małżeństwa?!). Denerwuje mnie tutaj trochę aktorstwo. Racja, że to wschodzące wówczas gwiazdy kina, ale dialogi pomiędzy bohaterami są sztuczne, ich gestykulacja, sposób mówienia, nadmierne poświęcanie uwagi itd. wszystko udowadnia nam, że rozmawiają przed kamerą, a nie naturalnie.

Film całkowicie ratuje genialna otoczka lat 50; ulice (zapełnione odpowiednimi samochodami), bary budują klimat czasów Elvisa. Muzyka jest naprawdę rewelacyjna, mamy tu zarówno ówczesne przeboje, jak i mniej znane piosenki.
Wiem, że to zabrzmi antysemicko, ale to eksponowanie judaizmu przypomina mi Lody na patyku, które uważam za naprawdę fatalne. Ale cóż, Levinson taki jest, że kręci filmy o swoich - czym nie każdy reżyser może się poszczycić.
6/10

ocenił(a) film na 8
Bruce_Lee

A moim zdaniem siłą tego filmu jest to, że jest pozornie o niczym - mamy wiele różnych wątków, które splata razem grupa dawnych kumpli spotykająca się w tytułowej jadłodajni. Beztroskie życie i głupie zabawy, zaczynają kolidować z prawdziwym dorosłym życiem i pędem w stronę stabilizacji, którego z jednej strony bohaterowie się obawiają, ale ostatecznie jednak poddają mu się - choć nie bezwolnie. Nie otrzymujemy pełnej fabuły, ostatecznych rozwiązań - zarówno początek jak i koniec pozostają otwarte - to wszystko jest bardzo prawdziwe i trafia do widza.

aaktt

Racja, w sumie z perspektywy czasu też zdarzyło mi się tak patrzeć na film, może nawet sobie go przypomnę...
Ale dobijało mnie w nim, choć nie jestem strasznie poprawny ale ten seksizm - typu 'kandydatka na żonę musi odpowiedzieć na pytania z bejzbolu' - po prostu aż skręca człowieka. Nie mówiąc o tym, że tej jego żony nie widać cały film... No i to sztuczne aktorstwo.

Bruce_Lee

Wydaje mi się, że to właśnie kluczowy motyw, tego filmu (oczywiście dla tej postaci).
On uzależnia decyzję od testu z dwóch powodów, gdyż sam nie może podjąć tej decyzji, co zrozumiałe boi się małżeństwa, ale na koniec niejako przełamuje się
Po drugie świadomy jest, że małżeństwo to nie jest z czystej miłości, niejako rozumie, że musi ożenić się z kobietą, która będzie choć po części potrafiła porozmawiać z nim o jego pasji (co doskonale kontrastuje ze sceną, jak Laurence kłóci się z żoną o muzykę, a ta nie może zrozumieć, że "to coś więcej niż płyty") - chce mieć po prostu kobietę, która właśnie nie będzie tylko kuchtą, ale rzeczywistą partnerką.
seksizm to specyfika tamtych czasów, pooglądaj mad man, tam to jeszcze silniej eksponowane.

Pozdro:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones