Kolejny świetny film Levinsona o życiu w Baltimore i choć mi bardziej podobał się Avalon to ten też jest dziełem najwyższych lotów. Cały film utrzymany w powolnym i spokojnym klimacie przybliża ducha Ameryki tamtych lat i sprawia, że widz zostaje wchłonięty przez historię, którą on opowiada. Obraz miejscami zabwny i poruszającym główny nacisk kładzie na psychiczny rozwój bohaterów, którzy wchodzą w dorosłe życie i pewnie nie wyszedłby on tak przekonującą gdyby nie doborowa obsada.