Django (1966) - 305 osób chce zobaczyć ten film
Django Unchained (2012) - 13.208 osób chce zobaczyć ten film
.......
Możesz mieć niestety rację, jednak wśród hipotetycznych kilkunastu tysięcy użytkowników, ktoś może zainteresować się na serio.
Patrząć ile głosów ma "Inglorious Bastards" Castellariego cudów bym nie oczekiwał ;)
Obstawiałbym, że liczba głosów przekroczy granicę 1000, a to już pewnego rodzaju sukces jak na takie kino.
A Bastardsi Castellariego nawet nie są dodani w powiązanych przy filmie Tarantino, może stąd popularność nie wzrosła. Sam pierwszy raz słyszę o tym tytule.
nic dziwnego. nic dziwnego, a coś smutno-śmiesznego. dla fanów tarantino tylko stare filmy (których nie widzieli) w wersji tarantino są przyswajalne.
Czego się tu dziwić? Django to stary, zapomniany film, który jak by na to nie spojrzeć jest tanią podróbką Za garść dolarów. Oczywiście nie odbija się to na jakość filmu. A Django Unchainde to najnowszy film słynnego na całym świecie i uwielbianego Quentina Tarantino z gwiazdroską obsadą.
niczemu się nie dziwić. tylko rejestrować ignorancję "znawców/miłośników kina", tj. "fanów tarantino", których tu multum.
myślę, że tarantino w pewien sposób próbował też zrobić bardziej przyswajalny film z oryginału(?). chociażby poprzez przypomnienie go? użyciu tego samego tytułu? oparciu się na nim? nawiązując do niego? "wszystko w kinie już było"?
Ja piszę dlaczego więcej ludzi interesuje film Tarantino, niż Corbucciego. I nie mam na myśli żadnych fanów reżysera, tylko ogół. Filmem Django z 1966 interesują się tylko fani spaghetti westernów i ci których ciekawią filmy, na podstawie których Tarantion kręci swoje filmy. A filmem z 2013 interesują się zarówno fani reżysera, "pseudofani", fani spaghetti westernów, miłośnicy aktorów grających w tym filmie i miłośnicy dobrego kina. Niestety, ale wiele ludzi nie ma pojęcia skąd Quentin czerpie inspiracje, niektórzy nawet nie wiedzą, że jego filmy mają właściwie być czegokolwiek hołdem. Ale mogę się akurat tutaj z Tobą zgodzić. Jest wiele pseudofanów, która nie ma pojęcia o istnieniu starych, wartych uwagi ale niestety zapomnianych filmów (albo niechcą ich oglądać bo są "taaakie stare") które były inspiracją ich idola. Podobnie ma się to do Burtona. Znam wiele ludzi, którzy twierdzą, że kochają Burtona i jego styl, ale nie mają pojęcia o inspiracjach reżysera, bądź nie chcą oglądać tych filmów "bo są stare".
Ten Django jest słaby, jak inne westerny. Tylko Tarantino nakręcił dobry western. Django QT na 10/10 to tylko na 2/10.