Tytuł oczywiście chybiony. Czy polski dystrybutor nie mógł postąpić podobnie jak w przypadku "Fightera" i zachować oryginalną nazwę filmu - "Southpaw"? Nie jest źle, jednak lepiej byłoby, gdyby jej nie zmieniali.
Nie mógł, bo o ile Fighter jest na tyle znanym i popularnym słowem, które jest używane nawet u nas jako "fajter" o tyle Southpaw ludziom nieznającym się na sporcie nie mówi zbyt wiele. Do utraty sił jest równie denny co te humorystyczne tematy z innego tematu na tym forum. Też byłem za "Southpaw", ale do przewidzenia było, że to nie przejdzie