Film przyzwoity, dobra kreacja aktorska Gyllenhalla za wyjątkiem scen w ringu. Każdy kto miał większą styczność z boksem, wie, że walki nie mogłby wyglądać tak jak ukazane w filmie. Przy takiej ilości ciosów na szczęki, bokserzy kończyliby ciężkim KO już w pierwszych rundach. Nie pisząc już o filmowym "zasłanianiu się barkiem" które wyglądało komicznie :)