Mamy boksera, który właśnie stoczył walkę w obronie tytułu mistrza świata i wygrał.
Dwa dni później dochodzi do nieszczęścia i ginie jego żona. Dalej mamy ujęcia samotnego mistrza z pogrzebu i następne w nieokreślonym czasie później, naradę z księgowym który stwierdza, iż mistrz jest de facto bankrutem.
WTF?
Jak można zbankrutować w kilka miesięcy po wygranej obronie tytułu mistrza świata?
W filmie nie było żadnego szastania kasą i imprez aby zagłuszyć ból po stracie żony.