Jeśli znajdujesz się w gronie osób, które chcą to obejrzeć, odradzam - lepiej nawet podłubać w nosie albo obejrzeć majkę. Niewyobrażalna nuda - i to nie mam na myśli wolnej akcji, bo gdyby splot wydarzeń wzbudził moje zainteresowanie, na pewno bym się aż tak nie wzburzyła, a tak cały film można podsumować w kilku słowach: facet ma beznadziejne życie (zresztą na własne życzenie), więc ucieka w świat snów. I to na tyle rozciągnięte na 1,5 h. Zresztą dużo nieścisłości co do LD. Temat dobry, ale został zmarnowany. Dialogi - cliche.
Na tym przykładzie mogą uczyć studentów filmówki, co się dzieje kiedy mamy dobry pomysł, świetnych aktorów ale g*wniany scenariusz i zero pomysłu na realizację.
Dokładnie. Zmarnowany potencjał. 3/10
UPC dało ten film jako "Gratis" na Video on demand więc to było do przewidzenia.
Wypożyczyłem film z miejscowej Mediateki, całkowicie za darmo. Mimo to żałuję, że go oglądałem. Przed wystawieniem mu oceny 1/10 ratuje jedynie rola DeVito, który mimo wszystko zagrał bardzo dobrze (choć i tak nie wykazał pełni swych umiejętności aktorskich). Tak czy inaczej - strata czasu, nudna fabuła i nudzenie się z każdą kolejną minutą. Zakończenie dość interesujące, ale niepasujące do reszty fabuły... zresztą jak na nowy film - nic specjalnego. 3/10, zdecydowana słabizna.