PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10017757}

Dobranoc, mamusiu

Goodnight Mommy
5,9 3 740
ocen
5,9 10 1 3740
6,3 3
oceny krytyków
Dobranoc, mamusiu
powrót do forum filmu Dobranoc, mamusiu

Straszny kant

ocenił(a) film na 5

Zakończeniowy twist odgrzany z innych produkcji skłonił mnie do weryfikacji bo wydawało mi się że się nie klei.

W 6:00 karton z samolotem otwiera nieistniejący brat. Co jak co ale ja na miejscu matki zdziwiłbym się widząc lewitującą pokrywkę.

W 8:03 siedzą przy stole i mają dwa talerze z resztkami pizzy. Czyżby mamusia przygotowała żarcie dla nieistniejącego brata?

Potem policjantka nie reaguje jak bliźniak mówi w liczbie mnogiej (a patrząc po tym jak jest dociekliwa to chyba by zapytała o co chodzi z tym "my".

Jest jeszcze kilka takich drobniejszych naciągnięć ale ogólnie dość luźno podeszli do tematu.

Mateusz_Jachyra

1. W karton otworzył akurat prawdziwy bliźniak
2. Może prawdziwy bliźniak wziął na dwa i odkładał na dwa, to akurat żeby wyjaśnić to faktycznie trzeba naciągnąć
3. Obstawiam ze jak policjanci byli u niej za pierwszym razem i chłopcy poszli na gorze to ona w tym czasie powiedziała policjantom co mu dolega ale tego nie słyszał wiec potem policjantka nie była zdziwiona.

ocenił(a) film na 6
Julia_Mazanka

Jeszcze rodzi się pytanie, dlaczego w pierwszej scenie z ojcem, ojciec mówi: "bądźcie grzeczni"?

ocenił(a) film na 4
Yom

"Be nice to your mother" znaczy w zależności od interpretacji bądź/bądźcie miły/mili dla swojej matki.

ocenił(a) film na 6
_wojti_

Zgadza się, ale dlaczego lektor czyta w liczbie mnogiej? Tłumacz tekstu chyba źle zinterpretował, nie biorąc pod uwagę całej fabuły.

ocenił(a) film na 7
Yom

Niestety podstawowym błędem jest oglądanie z polskim lektorem, który musiał mówić w liczbie pojedynczej, bo w mnogiej byłoby to bez sensu. A to, że przetłumaczyli wypowiedź ojca, jak przetłumaczyli to błąd. Takie rzeczy jak 2 talerze to wydaje mi się, że albo wytwór wyobraźni chłopaka , albo matka nie reaguje, bo wie, że już wcześniej miał epizody "widzenia" brata. Stąd wieczne rozdrażnienie.

ocenił(a) film na 4
salata_luzik

Mi się wydaję, że w niektórych wypowiedziach i zachowaniach wobec Eliasa rodzice celowo mówili, zachowywali się jakby było ich dwóch, bo nie chcieli rozdrażniać syna, który tak bardzo wierzył, że brat żyje, że mógłby wpadać w furie jakby sugerowano mu, że jednak brata nie ma, więc dla własnego spokoju trochę tak jakby tolerowali zwidy Eliasa, ale oczywiście chcieli go z tego jakoś wyciągnąć. Pewnie minęło sporo czasu odkąd Lukas zginął i już mieli jakieś problemy adaptacyjne ze strony Eliasa, poza tym z tymi plastrami na twarzy matki nie wiedziałem o co może biegać, nie pasowało mi to do układanki, dobrym pomysłem jest wersja z operacją plastyczną starzejącej się gwiazdy/modelki, ale ja sobie pomyślałem o takiej wersji, że matkę spotkała już tragedia ze strony Eliasa, bo był niebezpieczny z powodu Lukasa, tak samo jak był niebezpieczny pod koniec filmu dla matki (przywiązał ją i prawie udusił, a przynajmniej tak to wyglądało jakby się dusiła). To by też tłumaczyło, dlaczego matka była w którymś momencie filmu ostra dla syna, a może już miała dosyć jego urojeń, bo w sumie zachowywała się jak nie matka i można było się nabrać, że może to jednak jakaś obca osoba wynajęta do tego by w jakiś sposób wybić z głowy Eliasowi Lucasa... Swoją drogą miałem takie wrażenie w filmie jakby ten wyjazd był zaaranżowany przez rodziców aby jakimś sposobem wreszcie pozbyć się Lucasa z umysłu Eliasa, ale to może już nadinterpretacja.

ocenił(a) film na 5
Mateusz_Jachyra

2. Rodzice cały czas udawali, że drugi brat żyje. Sama matka mówiła, że ma już dość udawania i musi mu pokazać/przypomnieć prawdę, że brat nie zyje

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones