może i ciekawy, ale Matt Damon całkowicie nieprzekonywujący, plączący się z tymi swoimi dziecinnymi minkami i wyglądający jak chłopczyk z podstawówki. Tak na marginesie Angleton był częściowo latynoskiego pochodzenia, a Damon ze swoim wyglądem pomocnika parobka z Podlasia w niczym go nie przypominał. Leonardo di Caprio, który miał, jak napisano wyżej, zagrać Angletona tez wygląda jak uczeń wiejskiej szkoły gminnej, a jego tzw. aktorstwo woła o pomstę do nieba.
no widzisz,jak to jest ,na szczęście każdy ma własną opinię,ja uważam,że Damon zagrał tę rolę znakomicie,nie mówiąc o tym że jest bardzo dobrym aktorem
A ja myślałem, że taki wygląd mają tylko pomocnicy parobków z Mazowsza. Jak to człowiek całe życie czegoś się uczy.