Długo zastanawiałem się jaki napisać komentarz., tym bardziej, że sam miałem spotkanie z
wilkołakami na Warmii. Było to zaraz po I wojnie światowej, świętowaliśmy z moją dziewczyną
nasze złote gody w dzikiej puszczy jodłowej nad jeziorem, kiedy na nas napadły!. Z początku
myśleliśmy, że to Ruskie, ale nie, to wilkołaki byli. Moja dziewczyna uciekła na drzewo, a ja
rowerem wodnym prułem co sił w nogach aż do Iławy. Tak, że, super film, gdybym sam tego nie
przeżył na własnej skórze, to bym nie uwierzył.