Nie do końca poprawny politycznie, bo Latynosi grają zbirów. Gdzie te elementy poprawności politycznej? Pojawienie się kilku postaci Drag w filmie to nie poprawność polityczna.

Białych aktorów tam było może ze 3, widocznie zbierali ekipę pod wymogi oscarowe

Hm a ja nawet tego nie zauważyłam, bo czy oglądam filmy tylko z białymi, czy czarnymi aktorami to skupiam się na fabule i dopiero, gdy to napisałeś uświadomiłam sobie, że tak było więcej aktorów o innym kolorze skory niż biały i w ogóle mi to nie przeszkadza. Na świecie nie ma tylko białej rasy, to, że wcześniej do tego przyzwyczaiło nas Hollywood i inne rasy nie miały swojej reprezentacji a teraz wreszcie się to zmienia przysparza niektórym bólu czterech liter.

Haha tylko ze teraz musisz mieć w obsadzie na konkretnych stanowiskach i w konkretnych rolach odpowiednią ilość ras innych niż biała, gejów, lesbijek itd, jeśli chcesz żeby twój film się w ogóle liczył w Hollywood. Takie są np oscarowe wytyczne. Jeśli wg ciebie to normalne, że rolę obsadza się pod orientację i rasę aktora to współczuję

Czytaj ze zrozumieniem, mi po prostu nie przeszkadza osoba innej rasy niż biała na ekranie i nie zaburza mi to percepcji filmu. Wszystko w granicach rozsądku, nie jestem za narzucaniem wytycznych odnośnie rasy, orientacji seksualnej, bo to ogranicza wolność artystyczną, jednak uważam, że heteroseksualni biali mężczyźni mieli do tej pory przeważająca reprezentację, aż do znudzenia, ile można oglądać filmy o męskich silnych mężczyznach w rolach głównych, różnorodność daje oddech. Nie przywiązuje dużej wagi do Oskarów, od zawsze kręci się filmy typowo pod oskary wybierając kontrowersyjne fabuły, kręcąc biografie.

To ty naucz się czytać ze zrozumieniem, bo mnie nie obchodzą twoje preferencje, tylko to że kinematografia poszła w tym kierunku że trzeba robić specjalne castingi dla nie białych i gejów, bo są wytyczne że trzeba obsadzać role mniejszościami.

W tv trwam Ci powiedzieli o tych wytycznych?

To nie jest twój mokry sen, tylko oficjalne wytyczne. jak umiesz wejść na filmweb to znajdziesz je bez problemu.

oficjalne wytyczne na filmwebie? buahaha , ale gimbaza z Ciebie.

Hahahahaha przecież ty nawet nie jesteś w stanie zrozumieć tego co czytasz troglodyto. Starzy ci powinni reglamentować internet

Oj doskonale rozumiem co czytam. Wręcz modelowo. Problem w tym, że najwyraźniej nie umiesz wyrazić tego co chcesz. Może skorzystaj z piękna języka polskiego, zadaj sobie trud, a będziesz rozumiany, tak jak chcesz. Dużo przed Tobą nauki, ale naprawdę można. Zamiast czytać prawicowe brednie o geneder pukającym do drzwi domów i do Hollywood, poczytaj gramatykę j. polskiego.

przeczytaj co napisales raz jeszcze, to zrozumiesz. ps. obraziles mnie juz kilka razy tylko dlatego, ze smieszą mnie twoja zasciankowosc i homofobia. umiesz sie nie zgadzac bez! obrazania?

Amebo umysłowa, to były komplementy wobec ciebie i twojej indolencji rozumienia tekstu czytanego

Czytaj kmiocie http://www.dziennikteatralny.pl/artykuly/nowe-zasady-przyznawania-oscarow.html

"że trzeba robić specjalne castingi dla nie białych i gejów" - naprawdę tyle rozumiesz ze standardów równouprawnienia w kinematografii? Czy to ma być tymi oficjalnymi wytycznymi o castingach dla nie białych i gejów??? Jak tak, to teraz rozumiem, że Ty zwyczajnie nic nie rozumiesz. Wspieraj dalej rodzinę radia maryja i gazety polskiej.

No niestety tęczowy tępaku, wyparcie i brak logiki jest dla was na porządku dziennym, więc to będzie dla ciebie rozkminia na długie zimowe wieczory

Kolego, masz problem ze sobą. Powinieneś coś z tym zrobić dla własnego komfortu. Wyzywasz i obrażasz nie tylko mnie, ale też innych użytkowników o innych poglądach. Swoją drogą obrażanie w dyskusji to niemal zawsze oznaka bezsilności i słabości. Ty po prostu nie jesteś w stanie pogodzić się z tym, że lesbijka, muzułmanin, czarny, gej jest równy Tobie, a często znacznie wartościowszy. Ot, zwykły człowiek. Świat już to wie i Polacy też. Nie zmienisz tego. Odzyskania równowagi emocjonalnej życzę.

Zieeew, typowo lewacki bełkot ziomeczka który wyjeżdża żałosnym wstawkami o gimbazie, radiu maryja i potem się dziwi że jest traktowany jak odchody na podeszwie. Problem ze zrozumieniem masz ty skoro wyciągasz takie wnioski, ale u lewackich wywłoczek to normalne. To że ciebie podniecają homoseksualne sceny w prawie każdej produkcji np netflixa i czarni/hindusi grający postacie historycznie białe, to nie znaczy że innych też. Paszoł won.

wez "geniuszu" wygoogluj co to jest poprawnosc polityczna, bo powielasz te bzdury od czapy i potem sie z ciebie wszyscy nabijaja

Ważne, że z ciebie się nie nabijają.
Biedy popaprany trans, którego nikt nie rozumie, bity przez białego ojca, i tylko dla psów nie jest popapranym transem.
No rzeczywiście kultowe kino :)

co ma piernik do wiatraka. mix kulturowo rasowy mamy juz nawet w Polsce i nie jest to juz jakis ewenemet a juz napewno nie w stanach gdzie po prostu caly kraj to ludnosc naplywowa bo rdzenna albo wybito albo zamknieto w rezerwatach. w filmie bialy policjant sluzy razem z czarnoskorym i jest to standard. glowny bohater nawet nie jest homoseksualny po prostu lubi teatr i przebieranki wiec nawet tutaj nie widze poprawnosci politycznej. masz pelne prawo uwazac ze to badziew bo cos tam i ma prawo Ci sie ten film zwyczajnie nie podobac nawet bez zadnego powodu jednak nie sa to zadne argumenty merytoryczne woec w dyskusji z kimkolwiek przegrasz dyspute na ten temat. nikt nie mowi tu o kinie kultowym bo aby film stal sie kultowym musi sporo wody uplynac. Beson jest w swietnej formie i jest dokladnie soba tutaj wiec zadnego upadku rowniez nie zaliczyl.

Albo niedokładnie oglądałeś albo nie zrozumiałeś. Dag nie jest ani gejem, ani transem, Dag jest odrzucony przez normalny "zdrowy" świat, dlatego odnajduje się w środowiskach, które funkcjonują na marginesie, a film nie jest sensacją tylko dramatem, jak zresztą większość filmów Bessona, które pod pozorem filmu akcji skrywają zazwyczaj głębokie przesłanie dotyczące problemów społecznych i emocjonalnych. Jeśli lubisz kino akcji, to zwyczajnie nie jest film dla Ciebie i nie mógł Ci się spodobać, bo on jest nie o tym... Ponadto doszukiwanie się w nim poprawności politycznej jest w tym wypadku kompletnie nietrafione. Jak pisałam wcześniej klub drag queen jest tu po to, żeby pokazać peryferie tzw. "normalnego" społeczeństwa. To środowisko jest tu potrzebne scenariuszowo, nie politycznie. Według tego co piszesz właściwie pokazywanie takich postaci w filmie powinno być zakazane, bo jak się pojawiają, to od razu jest poprawność polityczna, tymczasem czarni żyją i pracują w Stanach na różnych stanowiskach i w różnych zawodach, więc dlaczego miałoby ich nie być w filmie? To film amerykański, nie polski, gdzie taka ilość czarnoskórych aktorów byłaby rzeczywiście przekłamaniem... I jeszcze jedno, zauważ, że nie tylko biały ojciec bił tu białego syna, wyraźnie jest powiedziane, że czarna pani psychiatra miała przemocowego ojca i męża, więc nikt tu nie przeciwstawia złych białych dobrym czarnym. Nie wiem, skąd się wzięła ta moda na atakowanie wszystkich filmów, gdzie ilość kolorowych aktorów przekracza 2... No sorry, taka jest Ameryka! A Luc Besson to naprawdę nie netflixowski film pod publiczkę...