sam jestes popapraniec




...
cholera
kazdy z nas kogos wykorzystuje,
albo jest wykorzystywany
albo jedno i drugie

Miasteczko gwałcicieli a ty ich bronisz...

latwo mowic z perspektywy wygodnego fotela przed telewizorem/komputerem w dobie bezproblemowego dostepu do porno czy sex-zabawek // kochajacej partnerki/partnera...a co innego kiedy przez dluzszy czas brak mozliwosci zaspokojenia potrzeb , a ofiara daje niemalze pelne przyzwolenie


jesli uznamy, ze oni byli patologiczni.. to w takim razie przynajmniej polowe mieszkancow mojego miasta trzeba byloby wybić

Ofiara daje przyzwolenie... Naprawdę masz niezłe poczucie humoru.
Nieważne w jakiej byli sytuacji bo gwałt to gwałt a praktycznie bezbolesna śmierć to niewielka kara za takie bestialskie zachowanie.

gwalt to zbrodnia, ale nie zabojstwo

Powiedz to ofiarom gwałtu, psychika zryta pewnie do końca życia. A oprócz gwałtu mieszkańcy mieli masę innych 'występków' jednym z nich było stworzenie sobie niewolnika, szantażowanie, pobicie...
A swoją drogą dziwnie jesteś kobietą a bronisz gwałcicieli, serio ciężko to przełknąć bo gwałciciela ciężko nazwać człowiekiem. Zwykłe dzikie zwierze.

ElTabasco - sęk w tym, że film daje do zrozumienia jeszcze coś więcej, czego chyba nie zauważyłeś. Dobro i zło nie jest podziałem naturalnym i absolutnym, w określonych warunkach moralność zanika, inne zachowania stają się normalne. Tak było w Dogville i właściwa refleksja po obejrzeniu tego filmu to pytanie "cholera, czy ja zachowałbym się tak samo?".

Twoja argumentacja przedstawiona w ostatnim poście jest straszliwie płaska. Kiedyś jak liznąłem trochę problemów świata to też krzyczałem tak dla kary śmierci, ale z upływem lat, liczbą przeczytanych lektur i przemyśleń, to już nie jest takie proste. Pytanie "dlaczego?" jest dużo bardziej owocne i na miejscu, niż "dobrze, czy źle?". To tak jak we "Władcy much", dziecinne rozumowanie wobec prawdziwej natury ludzkiej.

Wnioski głównej bohaterki to nie są wnioski doskonałe. To efekt upokorzenia, cierpienia i przyznanej władzy. To też natura ludzka, po prostu wydaje się słuszna, bo widz rozumie wybór. Problem pojawia się, kiedy spróbuje zrozumieć wybory innych postaci, sprawa zyskuje kolejny wymiar.

1. czlowiek jest w zasadzie zwierzęciem
2. niestety kobietą nie jestem, choć czasem bym chciał, ogólnie założyliśmy kiedyś z dziewczyną konto żeby dostawać rekomendacje dobrych filmów, ale nie wytrzymałem i musiałem się podzielić niektórymi moimi przemyśleniami, aczkolwiek płyną one przede wszystkich z moich wcześniejszych obserwacji a filmy tylko je przywołują.
3. sam osobiście znam pare osób , które do rozwoju ludzkości nic pozytywnego nie wniosą, nawet można stwierdzić, że bym je "powystrzelał"... tylko, że jakby na to pozwolić, to jakie by przyjąć kryteria? kto miałby je stworzyć, kto egzekwować -

Dobrze gada polać mu

elodia87