PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=482376}

Doktor Strange

Doctor Strange
7,3 198 634
oceny
7,3 10 1 198634
6,7 33
oceny krytyków
Doktor Strange
powrót do forum filmu Doktor Strange

Nie wiem jak wy ale uważam, że dubbing do filmu z Cumberbatchem to -200 tys. widzów

Commando_Captain

Wiadomo, że osoby znające Cumberbatcha i wiedzące, co stracą wraz z dubbingiem, wybiorą napisy :-) Swoją drogą, kto będzie taki odważny, żeby podłożyć głos za Benedicta? Mamy w ogóle aktora z takim tembrem głosu?

użytkownik usunięty
Commando_Captain

God Bless Thepiratebay!

ocenił(a) film na 7
Commando_Captain

Mnie osobiście dubbingi niesamowicie drażnią. Naoglądałam się już w swoim życiu filmów z ich zastosowaniem i to wcale nie zwiększyło mojej tolerancji. Najgorzej jest wtedy, gdy dobrze znam oryginalny głos jakiegoś aktora, a tu nagle wciskają mi polski odpowiednik, który zazwyczaj jest bardzo marny i psuje cały odbiór filmu. W moim przypadku nie idzie się skupić na fabule, kiedy tak bardzo szpecą twojego ulubionego aktora, właśnie poprzez podstawienie mu jakiegoś słabego głosu. Słowa polskie zazwyczaj nie zgadzają się z ruchem ust aktorów, co jest dla mnie dodatkowym czynnikiem drażniącym podczas oglądania. Istna katorga. Już nie wspomnę o tym, jak bardzo te głosy są sztuczne...
Dubbing nie powinien istnieć. A jeśli już, to na pewno nie w Polsce.

Przez dubbing nie poszłam już na tyle kinowych premier, że moja irytacja zaczyna sięgać górnego pułapu! Ugh ;/

ocenił(a) film na 4
Bonesss

Dobrze, że jesteś tylko wyjątkiem - a większość społeczeństwa rezygnuje z seansów właśnie przez brak dubbingu, nie napisów bo chyba zaprzestał bym chodzić do kina gdyby ktoś wpadł na wspomniany przez Ciebie pomysł usunięcia go.
Co do wkurzających rzeczy mnie najbardziej denerwuje bezpłciowy lektor, i te teksty wypowiadane "kocham Cie, ja też Cie kocham" jak by gadał sam do siebie - to dopiero tragedia. A w tle jakieś zagłuszone głosy (i tło).

ocenił(a) film na 5
Bonesss

tak czytam sobie wszystkie komentarze i dochodzę do wniosku, że to właśnie Ty Artemisek jesteś wyjątkiem ..... dubbing był głównie dla dzieci .... teraz jest i dla dorosłych, którzy coraz mniej radzą sobie z czytaniem , trochę żałosne. Zadziwiające jest również to, że Ty serio wierzysz w te wszystkie głupoty co wypisujesz i ludzi próbujesz przekonać, że dubbing jest jedyną słuszną opcją. No parodia:)

ocenił(a) film na 4
Venus_nsn

Nikogo do niczego nie przekonuje, stwierdzam jedynie fakty takie jakimi są. Napisz konkretnie jakie niby głupoty pisze to się ustosunkuje bo jak na razie twój post wydaje się być jedyną głupotą. A że "fani napisów" się aktywnie wypowiadają w swoim temacie dziwi chyba tylko Ciebie. Dla mnie to oczywiste że na filmwebie, portalu dla 'koneserów kina' gdzie ocenia się filmy większość aktywnie udzielających się użytkowników będzie preferować wersje z napisami z wspomnianych tutaj wcześniej powodów. Po za tym przeciętny polak nie interesujący się zbytnio filmami idzie do kina, wybiera sobie cokolwiek z dubbingiem - ogląda i dla niego nie ma żadnego problemu - bo to czego nie mógł obejrzeć i tak rok później w telewizji z lektorem sobie obejrzy, a skoro nie interesuje się zbytnio to wiadomo też że nie czeka na nic zbyt szczególnie.

Commando_Captain

Z tego co napisałeś wynika jakby do wyboru był tylko dubbing i przez to większość osób nie wybierze się do kina. Doktora Dziwago na pewno będzie można zobaczyć z napisami, więc nie ma powodów do rozpaczy.

ocenił(a) film na 7
Rycerzyk69

Tak wynika z mojej wypowiedz,i bo właśnie miałam na myśli. Niestety tak właśnie jest w przypadku kina, do którego chodzę. Jestem z mniejszego miasta i puszczają u mnie tylko dubbingi. Wybór jest taki że albo jeżdżę do większego miasta albo czekam na pojawienie się wersji z napisami w internecie.

ocenił(a) film na 7
Bonesss

*bo właśnie to miałam na myśli.

Bonesss

Czyli dalej wychodzi, że ten temat jest idiotyczny, bo jak sama napisałaś można pojechać do większego miasta i obejrzeć z napisami.

ocenił(a) film na 7
Rycerzyk69

A gdybym miała sto kilometrów do najbliższego dużego miasta, to też miałabym do niego jechać i płacić pieniądze za paliwo, byleby tylko obejrzeć film z napisami i nie musieć się męczyć? Trochę się to nie kalkuluje, nie uważasz? Być może dla Ciebie temat jest idiotyczny, ja natomiast niczego takiego w nim nie dostrzegam. Nie każdy mieszka w wielkim mieście i nie każdy ma wybór.

Bonesss

Jak Ci zależy na tym, żeby zobaczyć film to czemu nie? Ja też mieszkam na zadupiu i jakoś nie mam żadnego problemu. To może zróbcie jakiś protest w tej mieścinie, żeby zaczęli puszczać z napisami.

ocenił(a) film na 7
Rycerzyk69

Gdyby chodziło o jakiś film, na który długo bym czekała, albo z jakiegoś powodu szczególnie zależałoby mi na tym, by go obejrzeć, to oczywiście wybrałabym się do większego miasta i mimo wszystko ten film obejrzała. Ale jeśli jest weekend i mam po prostu ochotę pójść do kina na jakiś film, a do wyboru mam jedynie dubbing, to po prostu zostaję w domu i wiele filmów, które w jakimś stopniu mniej mnie interesują, ale jednak nadal chciałabym je obejrzeć, zostaje przeze mnie pominiętych.

A jeśli chodzi o moje miasto, to kiedyś puszczali obie wersje i nie miałam takiego problemu. Zaczęłam się wkurzać dopiero rok, półtora roku temu, kiedy nagle odechciało się im puszczać jeden film w dwóch wersjach. ;/

ocenił(a) film na 4
Bonesss

Nie odechciało, tylko nie opłacało* To raczej różnica... Wszystko tworzone jest z myślą o zysku, jeśli film ma wersję dubbingowaną to wiadomo że lepiej jest ją wyświetlać. Zwykły przykład z jedzeniem i piciem - lepiej spożywać produkty tego typu przy wersji z dubbingiem. (a jak wiadomo kina zarabiają głównie na sprzedawanym popcornie, pepsi i reklamach wyświetlanych przed filmem)

U mnie jest kilka wersji do wyboru, ale skoro uważasz że "tyle znajomych lubi napisy" jak to wspominałaś w poprzednim wątku to może weź swoich znajomych i napiszcie petycje jakąś?

ocenił(a) film na 8
Artemisek

Przeczytałem wszystkie Twoje idiotyczne wypowiedzi, jeśli jesteś pieprzonym leniem i jako biedne dziecko nie radzisz sobie z napisami to przynajmniej nie komentuj innych, bo ile Ty masz lat dziecko? Przykład że ktoś że ktoś kupił bilety a Ty wszyedłeś pokazuje tylko że jesteś gburem egoistą i nie masz szacunku. Obrażasz tu innych to może poczuj jak to jest? Jeśli inni potrafią normalnie się zachować a Ty wychodzisz to chyba logiczne że to z Tobą jest coś nie tak

ocenił(a) film na 4
Tsukune13

Tobie polecam robić 10 okrążeń wokół kina przed każdym seansem, a jak jesteś <wstaw sobie jakiś epitet żeby było fajniej> leniem i tego nie robisz to nie komentuj moich wypowiedzi.

Ktoś zachowując się w taki sposób na pewno nie jest w stanie mnie obrazić czy urazić - wpadłeś, wymyśliłeś kilka bzdur napisałeś jakieś pseudo wnioski... miało to na mnie zrobić jakieś wrażenie, czy chciałeś się wyżyć ale Ci nie poszło? Bo wiesz...

Twój 'przykład' który niby ma opisywać moją osobę brzmi raczej jak żart - bilety na taką wersję filmu zostały zakupione omyłkowo, a decyzja do wyjściu została oczywiście podjęta wspólnie co wynika jasno z mojej wypowiedzi dla tego jeśli zamierzasz ze mną dyskutować (nie zapomnij o okrążeniach) to w pierwszej kolejności nie przeinaczaj moich słów, następnie nie dodawaj od siebie jakichś wymyślonych pierdół i ostatecznie nie twórz nieprawdziwych interpretacji, bo pierwsze słyszę żeby gburowate egoistyczne dzieci były udzielającymi się charytatywnie osobnikami po studiach magisterskich.

ocenił(a) film na 8
Artemisek

Żal mi na to patrzeć takie osoby nie powinny być wpuszczane do kina, nie będę się powtarzał, dalej utrzymuje takie samo zdanie i biorę Cię za idiotyczne dziecko ;) bo proszę Cię ile masz lat? A może jesteś na kinematografii? Jesteś tylko kolejnym gburem któremu coś nie pasuje

ocenił(a) film na 4
Tsukune13

Twoje pozbawione sensu posty w których jedyne co robisz to nieumiejętnie próbujesz mnie obrazić przy użyciu wulgarnych określeń i jakichś wymyślonych bzdur powstają tylko dla tego, że masz jakieś problemy osobiste. Ciekawy sobie znalazłeś sposób na odreagowanie, nie powiem ale ja chyba nie będę tracić swojego czasu na czytanie bzdet tego typu. Pierwszy post był jeszcze zabawny, ale drugi jest odrażający - nie lubię hipokrytów, ani ludzi którzy spamują - nie wnosisz nic do tematu i piszesz bzdury.

ocenił(a) film na 7
Commando_Captain

Znowu takie głupkowate tematy...Czizas przecież w kinie będą również napisy. Ludzie, k**wa mać przestańcie. Dubbing będzie coraz powszechniejszym zjawiskiem w polsce i nic na to nie poradzicie. Czy chcecie czy nie ten zachodni standard również będzie w polsce.

robert163

Bo ludzie po prostu są leniwi i tyle. Tylko śmieszy mnie jak ktoś po obejrzeniu filmu z dubbingiem ocenia grę aktorską. Nie możesz ocenić gry aktorskiej jak nie słyszałeś oryginalnego głosu aktora. W ogóle nie oceniasz wtedy filmu oryginalnego, a jego kopię.

_Zero_

A raczej nie kopię, a podróbę. Do tego najczęściej nieudolną.

ocenił(a) film na 7
Commando_Captain

Dokładnie. Dubbingowanie gościa z najcudowniejszym, niesamowicie głębokim głosem to po prostu zbrodnia.

użytkownik usunięty
Commando_Captain

Nie wiem jak ty, ale na dubbingowany film idą w większości osoby, dla których nazwisko Cumberbatch nic nie znaczy.

ocenił(a) film na 8
Commando_Captain

Mężczyzna który podkładł głos dla Iron Mana teraz podkłada głos w reklamie magnez więc też śmieszne jak to słyszę podczas reklam to aż mi ciężko, Wszędzie można usłyszeć ten głos, Vision to Supermen, czasem fajnie wybrać coś z dubbingiem ale tak naprawdę to moim zdaniem jest to wersja dla leniwych i dzieci, przyjemniejsze są napisy i można nawet próbować coś z nich się nauczyć są ale jeśli nie przeszkadza wam tu wszystkim że potem usłyszycie to w reklamie jakiejś taniej ściemy ale za chwilę w kolejnym filmie to się nie czepiam :)

ocenił(a) film na 8
Tsukune13

Dla Ciebie ciężko, a dla mnie zabawa "gdzie ja słyszałem ten głos".

użytkownik usunięty
Commando_Captain

A kto wam każe iść na film z dubbingiem? Rzygać mi się chce jak czytam komentarze, że dubbing jest gó*nem. No po prostu Polacy to najbardziej po*rzaniony kraj, gdzie nikomu nie można się przypasować. Może wam się podobają filmy z napisami, ale dla mnie na przykład i dla mojej mamy ( ja mam 21 lat, a mama 54 ) patrzenie góra, dół, góra, dół, góra, dół, góra, dół, góra, dół, góra, dół, góra, dół, góra, dół, góra, dół, góra, dół, góra, dół, góra, dół, góra, dół, góra, dół, góra, dół, góra ... NO BOŻE ŚWIĘTY! ALBO OGLĄDAM FILM ALBO CZYTAM NAPISY! Weźcie Polacy zróbcie Filmwebowi przysługę i przestańcie zakładać te śmieszne tematy na temat jak beznadziejny jest dubbing! Bardzo ja was proszę!!!!!!

Naprawdę masz z tym tak wielki problem? To polecam wizytę u lekarze, bo to naprawdę jest coś nie tak. Jakoś ja i jak widać wielu innych potrafi czytać napisy i oglądać film bez żadnego problemu. To jak z jazdą samochodem, nie patrzysz tylko przed siebie, ale także i musisz uważać czy ktoś z przejścia nie wchodzi na jezdnie i tak dalej.

Inna sprawa, że w Polsce aktorów dubbingowych jest koszmarnie mało i niestety, ale powtarzają się w każdym filmie. Dla mnie słuchanie bez przerwy tych samych głosów jest irytujące.

użytkownik usunięty
_Zero_

Straciłam wiarę w polski naród

Ja też. Wiele osób nie dość, że nie zna angielskiego, to jeszcze nie potrafi czytać. I jeszcze się tym chwali! Ja na Twoim miejscu siedziałbym cicho, a nie chwalił się, że nie umiem czytać napisów.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Oho, wyzwiska jakież to dorosłe! Nie nadążasz? Oj jakże mi przykro, że osoba młoda nie nadąża z czytaniem napisów. Może kurs szybkiego czytania czy coś? Naprawdę, ja bym się tak wstydził publicznie pisać, bo się wychodzi na debila.

"tacy jak ty uświadamiają mi jak bardzo jesteśmy 100 lat za murzynami!"

I pisze to osoba, która ma problemy z czytaniem napisów. To jest dopiero zabawna ironia! Sto lat za murzynami to jesteśmy przez takie osoby jak Ty, które nie potrafią nawet dobrze czytać, ale obrażać to już tak. No, ale nie potrafić to jedno, a drugie to brak chęci by się nauczyć.

"Po za tym nie każdy musi znać język angielski!"
Młody każdy. No chyba, że jest idiotą bez szkoły. Bo tak, nie wiem czy słyszałeś/słyszałaś, ale w szkole jest angielski. Żeby mieć jakiekolwiek wykształcenie, to trzeba go znać przynajmniej w podstawowym stopniu.

Co do osób starszych, moja mama ma więcej lat niż Twoja i gdy założy okulary to zero problemów z czytaniem. Ba, także woli napisy! Nie zna nawet angielskiego i woli napisy! Skoro osoba powyżej 60 lat daje radę czytać, a Ty nie... no to chyba musi Ci być wstyd.

ocenił(a) film na 4
_Zero_

Jak na razie to ty wychodzisz na debila, zaczynasz kogoś obrażać i jeszcze masz pretensje że nazywa Cie pedrylem. Ma 100% racji w tym co pisze.

"Młody każdy."
Nie każdy kto chodzi do kina jest młody, i nie każdy w szkole uczył się Angielskiego. Mam 24 lata i w podstawówce, gimnazjum i liceum uczyłem się TYLKO Niemieckiego no ale tak, jestem za stary kino jest dla 12-latków Twojego pokroju.

Natomiast wstydzić to możesz się jedynie ty, bo od czytania są książki. Filmy mają zachwycać głównie wizualnie(75% budżetu idzie na efekty specjalne), w szczególności efekciarskie blockbustery od Marvela, a wystarczy że ktoś nie ma podzielnej uwagi i filmów z napisami nie będzie w stanie komfortowo oglądać.

Jak dla mnie, to możesz sobie oglądać filmy z napisami - zamiast oglądania i skupienia się na kwestii wizualnej rozpraszać się czytaniem. Możesz to robić na stojąco, albo biegając w kółko - mam gdzieś jakie niepotrzebne dodatkowe czynności będziesz wykonywać - możesz nawet wyświetlać sobie napisy na jednym ekranie, a film na drugim i na przemian oglądać ale to nie powód do chwalenia się.

Jedyne co robisz to niepotrzebnie utrudniasz sobie życie, i zamiast skupić się w pełni na filmie, tracisz czas na "czytanie co oni mówią"(czytanie co mówią, słyszysz jak żałośnie to brzmi) - co to k*** czasy niemego kina że napisy wyświetlały się na dole bo dźwięku ludzie nie potrafili ogarnąć?
Dialogi powinieneś słyszeć, a nie czytać - a jak lubisz sobie poczytać to poproś dystrybutora o wersje dub+napisy albo kup komiks.

Artemisek

12-latek nie umiałby raczej przeczytać napisów. I jeśli nie uczyłeś się angielskiego w szkole, to współczuje. Musiałeś chodzić do bardzo złych szkół. Ja mam 25 lat i całe życie uczyłem się dwóch języków: angielskiego i niemieckiego. No, ale ja skończyłem normalne szkoły, więc i umiejętności posługiwania się językiem mam. Napisy też potrafię czytać, bo umiem się skupić zarówno na napisach jak i na akcji. Nic mi nie przesłania akcji, jeśli Ty masz z tym problem, to jest Twój problem.

ocenił(a) film na 4
_Zero_

Że jak? Że co? 12 latek nie umiałby przeczytać napisów? Ty sobie żarty stroisz? Czytania uczysz się już w zerówce. Skoro Ty w wieku 12 lat nie potrafiłeś czytać to wiele tłumaczy, i serio nie mam zamiaru z tobą więcej rozmawiać.

Urodziłem się we wrześniu 1990 i byłem w dzień premiery Mrówki Z w kinie, na wersji z Napisami. (Listopad 1998) moja mama chciała mi je nawet czytać na głos (chyba nie było wersji dubbingowanej we Wrocławiu, nie wiem dokładnie czemu akurat taka wersja). Oczywiście nie było to konieczne, i nie miałem żadnego problemu z czytaniem wspomnianych napisów. Zapewne czasami mi coś mogło umknąć (nie pamiętam) ale jak widziałem bajkę po ok. 15 latach (gdzieś tam na tvn) to sporo - włącznie z dialogami z niej pamiętałem.

Co do samych szkół, no popatrz u mnie w podstawówce i gimnazjum czyli jedynych obowiązkowych szkołach do których 'każdy młody musi uczęszczać' (niekoniecznie ukończyć) nawet nie było 2 języków.

Ale niby jakie to ma znaczenie? Angielskim i tak posługuje się biegle, napisy nie są mi do niczego potrzebne ale i tak wolę dubbing.

Kwestia podzielnej uwagi jest natomiast indywidualna dla każdego, i nie każdy wspomnianą podzielną uwagę ma dla tego wersja z napisami jako jedyna słuszna nie ma racji bytu.

Po za tym tak jak mówiłem kogo obchodzi znajomość angielskiego - od kiedy to każdy film jest po Angielsku? napisy przeszkadzają mi o wiele bardziej w produkcjach z innych krajów oraz przy wykonywaniu dodatkowych czynności typu jedzenie pokarmu, już o telewizji nie wspominając bo musiał bym być uwiązany przed telewizorem podczas oglądania co było by raczej żałosne - ile razy jednocześnie w coś grałem i oglądałem, albo jednocześnie oglądałem film i sprzątałem. Gdyby były same napisy wszędzie to ciekawe ile czasu dodatkowo bym musiał zmarnować.


Napisy to zło, i tyle - zero korzyści i same kompletnie niepotrzebne nic nie dające komplikacje / problemy, a Polskie głosy nigdy mi nie przeszkadzały bo jestem Polakiem więc było by to raczej dziwne gdyby w filmie przeszkadzał mi mój ojczysty język.

Nie mam zamiaru sobie komplikować życia, proste i jeśli ktoś ma problem, to nie ja a Ty - z logicznym myśleniem.

użytkownik usunięty
Artemisek

W końcu ktoś z odpowiednim poziomem IQ :) Z takimi osobami można kontemplować i prowadzić konwersację na wysokim poziomie :)

ocenił(a) film na 8
Commando_Captain

A ja uważam, że film bez dubbingu to kolejne -200 tysięcy osób. Co wyście się ludzie tak czepili tego dubbingu?

marcusfenix345

Nie mam nic do dubbingu ale dubbingowanie Cumberbatcha to co innego

ocenił(a) film na 4
Commando_Captain

Napisz do niego maila, żeby nauczył się Polskiego - wtedy problem zniknie.
Serio tak ciężko zrozumieć że Polacy chcą oglądać filmy po Polsku i mało komu zależy na tym kto jaki ma głos skoro wypowiada niezrozumiałe dla większości zdania? :(

Artemisek

Poważnie? Język angielski jest dla większości niezrozumiały? No to w takim razie nie wiem co takie osoby robiły w szkole. Podstawy zna każdy, a może się posiłkować napisami, które wcale nie zasłaniają pół ekranu tak jak pisałeś, tylko małą jego część gdzie nic nie ma. Po drugie jeśli akcja filmu rozgrywa się poza Polską, a bohaterowie nie są Polakami, to bardzo nienaturalne gdy jest nasz rodzimy język prawda? Po trzecie często tłumaczenie jest złe i na siłę "ziomalskie". Po co oglądać nieudolnie robioną przez kogoś kopię jak można mieć oryginał. Jesteś leniem, który woli napisy to Twoja sprawa, ale nie usprawiedliwiaj swojego lenistwa tylko się do niego przyznaj.

ocenił(a) film na 4
_Zero_

No nie wiem uczyły się innych języków? I jakoś pierwsze słyszę żeby moi dziadkowie znali podstawy Angielskiego. Po za tym od kiedy film zagraniczny = film po angielsku? Nie słyszałeś że na świecie jest więcej języków? Bardzo dużo rozumiesz z francuskich filmów w wersji 'z napisami' ? Podstaw się uczyłeś specjalnie żeby móc chodzić kina poczytać sobie napisy?.

I jaką część zasłaniają nie ma znaczenia, ważne że zasłaniają i nie powinny tego robić - twórcy filmu napracowali się mocno nad filmem nie po to żeby ktoś zasłaniał ich pracę napisami. Tłumaczeniem obu wersji zajmują się te same osoby,

I nie jestem żadnym leniem żałosny pedrylu, jak byś zainteresował się tematem to byś wiedział że popieram wyświetlanie oryginalnej wersji filmu w kinach bez żadnych żałosnych napisów i nie mam żadnego problemu z oglądaniem takiej wersji.

Dla mnie jesteś żałosny i tak jak mówiłem jak lubisz wykonywać zbędne czynności to załatw sobie rower do ćwiczeń z dynamem i w ten sposób zasilaj telewizor, a jak jesteś zbyt leniwy to bla bla. Ja nie mam zamiaru wykonywać zbędnych czynności które nie dają ŻADNYCH korzyści i odbierają przyjemność z oglądania filmu.,

Artemisek

Oj hipokryzja

"twórcy filmu napracowali się mocno nad filmem nie po to żeby ktoś zasłaniał ich pracę napisami."

Aktorzy napracowali się mocno także swoim głosem, nie po to żeby ktoś zasłaniał ich pracę dubbingiem.

ocenił(a) film na 4
_Zero_

Jedynym powodem przez który powstają tłumaczenia jest WŁAŚNIE wspomniana przez Ciebie "głosowa" gra Aktorów (konkretnie jej język).

To właśnie gra głosowa aktorów jest tutaj problemem, i to właśnie jej większość ludzi na świecie nie jest w stanie jej zrozumieć. Wystarczy ją zmienić żeby KAŻDY człowiek na świecie (który rozumiał by oryginał) mógł obejrzeć film.

Dla tego właśnie jeśli czyjaś wypowiedź zakrawa o hipokryzje - to Twoja, bo nie obraz jest tutaj problemem i nie ważne czy OBŁUDNIE w zakłamany sposób spróbujesz obrócić kota ogonem, czy nie - to nie przez obraz a przez 'grę głosową aktorów' powstają tłumaczenia. Koniec kropka.

Commando_Captain

Oczywiście dubbing byłby najlepszy, ale Polacy zapomnieli już jak się robi dobry dubbing. Oto przykład dobrego polskiego dubbingu http://www.wykop.pl/link/1748252/kon-ktory-mowi-polski-dubbing-z-roku-1966/ . To co się teraz wyprawia to parodia i niezły żart z prawdziwego dubbingu.

ocenił(a) film na 4
prestonson

O_o Gdyby nie ruchy ich ust to nie kapnął bym się, że ten film jest dubbingowany xD
W przeciwieństwie do urywka który podesłałeś obecne recytowane dubbingi nie potrafią oddać "tego czegoś" z filmu i wypadają sztucznie, ale zawsze uważałem że tak to już po prostu jest w wersjach z dubbingiem - a tu proszę takie zaskoczenie...

Artemisek

Te dubbingi są nie do zdobycia, może za wyjątkiem starego dubbingu do Królewny śnieżki. Moim marzeniem jest obejrzeć któryś ze starych fabularnych filmów ze starym dubbingiem np. Anatomię morderstwa, 12 gniewnych ludzi, serial Ja Klaudiusz itd., nawet zapłacę za możliwość obejrzenia, nie mówiąc już o posiadaniu własnej kopii. To są tzw. białe kruki które niszczeją gdzieś w archiwum TVP. Skończcie narzekać na dubbing, po prostu dawno nie było dobrego bo jak większość rzeczy w kinie po Peerelowskiej rzeczywistości jest robiony po hu.. i na odpier....i byle szybciej.( przepraszam za wulgaryzmy ale tak po prostu jest)

ocenił(a) film na 4
prestonson

Zwracaj uwagę na to co komu odpisujesz, ja akurat na dubbing nie narzekam bo oglądam wszystko co się da z dubbingiem :D

prestonson

Czyli przestańcie się czepiać dubbingu. Co z tego, że " robiony po hu.. i na odpier....i byle szybciej". Nie czepiajcie się go! O to przede wszystkim chodzi, że jest robiony byle jak.

ocenił(a) film na 10
Commando_Captain

Czemu większość z was ma problem tak jak by wam narzucali tylko dubbing. Jak ktoś nie zna angielskiego a nie lubi dubbingu ma napisy i tyle. Znasz angielski oglądasz bez napisów i jesteś pro. A ja lubie dubbing i sobie na niego pójdę. W ogóle uważam że zrobienie dubbingu jest trudne. W marvelu jest dobrze zrobiony. Na pewno lepiej niż w np. dawnym Batman i Robin.

ocenił(a) film na 7
Commando_Captain

Ludzie narzekają na dubbing, bo naoglądali się tylko tych słabych. U Marvela dobór głosów zaiste wyborny, tylko ruchy warg/kłapy to rzecz straszna (tak, tak, zatrudniajmy dalej Wecsile, tak, tak, ludzi jeszcze kakao nie zatkao, don't worry).

Commando_Captain

Nie wiem jak ty, ale do wyboru są wersje z napisami, lektorem i dubbingiem. Każdy może wybrać co chce. Dla mnie trzeba być niezłym przypałem, żeby nie pójść na film tylko dlatego, że nie ma wyłącznie wersji z napisami, czy nawet nawet bez tego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones