Po komentarzach i ocenach wnioskuję, że albo się komuś ten film bardzo podoba albo bardzo nie. Ja znalazłem się po środku, więc postanowiłem podzielić się moim krótkim spostrzeżeniem. Od tego typu produkcji oczekujemy akcji i humoru. Jeżeli znajdzie się miejsce na jakieś głębsze przesłanie, to już w ogóle super. Akcja? Jest! Humor? Jest! Przesłanie? Jest! Jest super? No nie. O ile akcji, humoru i przesłania dostajemy wystarczającą dawkę, o tyle twórcy raczą nas również kilkoma przegadanymi, nużącymi scenami, na które ciężko przymknąć oko, bo... już jest przymknięte, tak do spania. Uważam, że najprościej byłoby wplątać więcej humory w te sceny, ale nie obraziłbym się gdyby zastąpiły je sceny akcji. Ostatecznie film mógłby być krótszy i bawiłbym się doskonale, a tak mam co do niego mieszane odczucia.