A już szczytem wszystkiego było jak po wypadku Terry wydostał sie ze zmiażdżonego samochodu mając rece i usta zaklejone taśmą...
i jak sie wydostał to ledwo stał na nogach a jeszcze zdołał tak uderzyć policjanta że ten padł na ziemie nieprzytomny
A tamten facet nie odkleił mu ust, wtedy jak się pytał co on w samochodzie zrobił?
Najlepsze było, jak hamulec przestał działać, a samochód zaczął przyspieszać...Hamowanie silnikiem nie wchodziło w grę :)
Ja się zastanawiam dlaczego po prostu nie powiedział, że hamulce w samochodzie nie działają?... albo po co zabił policjanta?
Zgadzam się. Film dobry do momentu przejechania Terry'ego przez Ruby. To było żenujące :D Już mogli skończyć tak, że Terry ginie w tym wypadku, a nie jakieś "zmartwychwstania" ;) Ale ogólnie film trzymał w napięciu, ten wątek z opiekunką-narkomanką też spoko. Trochę ja ruszyło sumienie na końcu, ale w związku z tym zamiast pomóc dzieciakom wolała wybrać najłatwiejszą drogę.
Film oglądałem po raz pierwszy wczoraj. Gdzie tam było coś dobrego? ;).
Mi wydawał się średniawy do momentu kiedy Ruby odwiedziła adwokata z prośbą o pomoc w około 30 minucie. Od tego czasu było już bardzo słabo, przewidywalnie, karykaturalnie, naiwnie i nudno, a napewno nic tam nie trzymało w napięciu. Prędzej wybuchałem śmiechem. Nawet dobry aktor jakim jest Skarsgard tego nie uratował przez to co kazano mu zagrać.
Już myślałem, że wyskoczy zza nagrobków w ostatniej scenie. Po poprzednich już żaden absurd by mnie nie zdziwił.
Zakończenie się strasznie ciągnie. Najpierw ten prawnik nie może po prostu powiedzieć kim jest i po co przyszedł, tylko musi się zachowywać jak najbardziej winna osoba na świecie, później ten nie powie, że przeciął hamulce, no a na końcu po tym wypadku to już żenada. Nie wspominając o tym, po co i jakim cudem dzieci tak szybko dotarły na tę drogę? Nie mogły po prostu z domu zadzwonić po pogotowie i policję? W końcu mają tam dwa trupy na chacie, to na pewno nikt by ich nie zbagatelizował.
Tak od momentu jak już było pewne, jakie są intencje Glassów, to film się dość mocno zaczął ciągnąć. Przeciętny przeciętniak.