PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=192133}

Dom nad jeziorem

The Lake House
7,2 121 053
oceny
7,2 10 1 121053
5,3 6
ocen krytyków
Dom nad jeziorem
powrót do forum filmu Dom nad jeziorem

... I cały romantyzm krew psu w dupę pod górkę i w piach :D

Dziwiło mnie to, że nie wsadzili do skrzynek swoich fotografii, żeby wiedzieć jak wyglądają.
Albo numerów totolotka.
Echh taka skrzynka, taki potencjał haha :D

A tak na poważnie bardzo miły film. Niby głupie romansidełko, ale potrafi trochę pogimnastykować szare komórki. Ładna Ona, przystojny On. Któż by nie chciał takiej ckliwej przygody ? :)

Film oceniam na 7/10
Słownie: Dobry

ocenił(a) film na 7
MatMaister007

Aha... jeszcze jedno.

Czy ja dobrze rozumiem, że ostatecznie spotkali się w 2008 roku ?
Skoro On zginął w walentynki 2006 roku, a Ona dowiaduje się od jego brata, że zginął 2 lata temu, następnie jedzie do domku ,,wysłać'' list, On w tym samym czasie jedzie tam, odnaleźć starą korespondencję i przypomnieć sobie, gdzie ona była w walentynki 2006, przypadkowo jednak odbiera od niej list z 2008 roku , w którym pisze mu, żeby jej nie szukał, bo wpadnie pod autobus na Daley Plaza, poczekał kolejne dwa lata i przyjechał do domu, bo ona tam czeka.

Jeeeezuuu. Ale mózgotrzep :D Przy tym filmie, Incepcja to pikuś :D

ocenił(a) film na 8
MatMaister007

podobna schiza jak w "Zakochany bez pamięci"

użytkownik usunięty
MatMaister007

No to odpowiedź po czterech latach:)
Tak, spotkali się, tyle że filmowcy nie wyjaśnili jakim cudem. Bo nawet jeśli ona czekała to czas raczej biegł dalej swoim trybem, a on niby dołączył do niej, dobijając do 2008r. Grunt, że dobre zakończenie. Film był dla mnie za pierwszym razem kicha, ale 'coś' mi zapikało i lubię do niego wracać raz na jakiś czas, ma dobry klimat.

MatMaister007

No fakt, przez cały film trzeba wysilać mózg, żeby skumać całość :-) Po obejrzeniu tego filmu n'ty raz wytłumaczyłam sobie to tak: ich korespondencję dzieli cały czas odległość czasowa dwóch lat, wobec tego, jeżeli w jej rzeczywistości jest
14 luty 2008 r. to w jego strefie czasowej jest 14 luty 2006 r. Ona, kończąc z nim wcześniej znajomość napisała mu coś w stylu jakie to życie jest kruche, że siedziała na placu w walentynki w 2006 r. jak ktoś tam zginął. On wychodząc z bratem z firmy przypomniał sobie o tym kiedy brat podał mu datę, dlatego pojechał do domu jeszcze raz przeczytać ten list, chyba żeby sie upewnić co do daty i miejsca jej pobytu. A ona w 2008 r. dowiedziała się że równo 2 lata temu on zginął, więc łącząc te ich listy stwierdziła, że to musiał być on i wiedząc że dzieli ich dwa lata czasu to pojechała nad jezioro żeby go uprzedzić. Uff, chyba jakoś przebrnęłam przez to. Oczywiście gdyby się czepiać dalszych szczegółów to można zwariować, ale niestety takie są filmy sf, bo poza romansidłem inaczej tego filmu nie można nazwać, a z drugiej strony od filmu fabularnego nie możemy przecież oczekiwać filmu dokumentalnego. Ja akurat lubię Sandrę Bulock i Keanu Reeves, więc film ogląda mi się bardzo przyjemnie.

majka1706

Czas jest tutaj tak pogmatwany, że trudno wytłumaczyć pewne nieścisłości. Jeśli jednak zepchnęło się go na drugi plan ( o co bardzo trudno bo duża część filmu się na nim opiera :D ) ukazuję się nam całkiem fajny film. Osobiście w momencie gdy na koniec ukazuje się Alex poczułem się trochę rozczarowany. Moim zdaniem idealnym zakończeniem byłby moment gdy Kate klęczy przy skrzynce. Krytykom filmu zabrano by jeden argument, a fani mogliby liczyć na szczęśliwe zakończenie.

ocenił(a) film na 7
majka1706

Wytłumaczyłam to sobie tak samo

MatMaister007

Czy mam rozumieć, że to coś podobnego do "Incepcji"??

LadyLexi

Nie, zdecydowanie nie

MatMaister007

Tak mnie ten film zdenerwował, że przestałem go oglądać kompletnie niedorzeczne i jakieś "niedorobione" sci-fiction.
Wiadome jest przynajmniej dla mnie, że cały ten czas się kupy nie trzyma jak i ta skrzynka to jest w ogóle kompletny idiotyzm, ale najgorszym z możliwych kretynizmów z tego co wyczytałem w komach bo nie obejrzałem tego filmu do końca (jak już pisałem) jest to iż on podobno zginął tak? Więc jakim "cudem" żył później z nią wesoło i długo czy jakoś tak.
Jedyne wytłumaczenie to chyba 2 rzeczywistości?
Dla mnie po prostu chory film. :-D

ocenił(a) film na 8
qwerq123

Wszytko jest wytłumaczone tylko obejrzyj cały film ale tym razem uważnie.

ocenił(a) film na 10
MatMaister007

Bardzo trafny komentarz :)

ocenił(a) film na 10
MatMaister007


MatMaister007 :)

MatMaister007

MatMaister007 masz rację, też się zastanawiałam dlaczego zdjęć nie wsadzili do skrzynki?? No i te numery z totolotka... Z numerami z totka było chyba w filmie "Zaklęci w czasie" z 2009 roku.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones