O ile pierwsze historia jest oczywista, o tyle kolejne, a zwłaszcza ostatnia są niejednoznaczne i mi ostro dały do myślenia, dlatego zapraszam do komentowania i dzielenia się swoimi interpretacjami.
Drga historia bardzo mi się podobała i jak najbardziej prawdopodobna. Myślę, że bohater był molestowany przez swojego ojca i nie miał normalnego domu. Ojciec pijany, awanturnik. Sam był nieśmiały, skromny i bardzo zamknięty w sobie. Często dzieci mają swoich wymyślonych przyjaciół. Ten chłopiec musiał kogoś wymyśleć kto by mu pomógł pokonać potwora jakim był jego tata. Sam wiedział, że nie da rady stąd ten stwór, który był tylko i wyłącznie jego halucynacją, jego wymyślonym przyjacielem.
Tak wygląda sprawa w kwestii psychologii i psychiatrii, jednakże ostatnia scena mordu ojca i nauczycielki pozostawia wiele pytań. Własnoręcznie by nie zabił ojca, a jeżeli narzedziem to czemu policja go nie znalazła.
Dokładnie. Trochę to wszystko dziurawe ale można przymknąć na to oko bo ogólnie jest ciekawie, wreszcie jakiś porządny thriller psychologiczny.
SPOILER:
Moim zdaniem kolejność zdarzeń została lekko zmieniona przez wyobrażenia chłopca. Według mnie ojciec wszczął awanturę tuż po przyjeździe nauczycielki, która wtargnęła do domu w celu obrony swojego ucznia, wcześniej zawiadamiając policję. Później, rzecz jasna, wywiązała się szarpanina, chłopiec schował się (niekoniecznie w worku, gdyż później widzimy go siedzącego przy łóżku bez "ochronnej powłoki"). Wzajemne ciosy - trafione - śmierć. Druga wersja: ojciec zabił nauczycielkę, po czym targnął na swoje życie.