Ze wszyskich kreskówek Avery`ego które widziałam tę lubiłąm najbardziej. Znałąm całą na pamięć, a mimo tego nadal bawiła mnie apteczka dla teściowej i sposób na komornika :D Nie widziałam jej przez wiele lat i gdy znów (w sumie przez przypadek) ją obejrzałam to prawie się popłakałam... Ach te wspomnienia... :)
Ja też to lubiłem
Wielu rzeczy za dzieciaka tam nie rozumiałem
Np. nie wiedziałem, kto to jest teściowa
Ani o co dokładnie chodzi z butelką na ścianie i z napisem "zabito w Noc Sylwestrową" (myślałem sobie, że jak się napijesz z tej flachy, to strzelisz kopytami w najbliższego Sylwestra")