Za to nieco niełatwy jest twój post :) poza tym Jacob miał tylko jedno wcielenie , a dwie projekcje astralne.

Jeden z najbardziej niedocenianych i zamilczanych filmów jakie znam. Ale cóż. WIele filmów Lyne'a tak kończy.

żadne projekcje astralne. to filmowa futurospekcja. bohater umierając, szuka odpowiedzi na to, jak doszło do tego, że swój zabija swego. większość filmu ukazuje jego domniemane życie po powrocie do domu, w którym próbuje tą rzecz samemu sobie wyjaśnić. tego życia nie było, wszystko działo się w jedynie jego głowie. świetny film, polecam.