...Może być absolutnie poza powszechnie rozumianą definicją strachu, a i tak dzięki genialnej fabule i znakomitej grze aktorskiej przejść do annałów. Tylko czy to jest horror? Taką kategorię przypisano mu na filmwebie, dlatego akceptuję ją. Ale to nade wszystko film o czymś, czego zdecydowanie brak dzisiejszym amerykańskim filmom kiczu grozy.
A moim zdaniem niestety, pomimo, że film zły nie był też nie był jakimś tam rewelacyjnym dziełem.
Cała historia bardzo ciekawie ułożona, scena w szpitalu rewelacyjna ale to wszystko. Niestety...
Nie powiem jest to ambitne kino przy którym warto uważać, zamiast tylko ślepo przyglądać się kolejnym obcinanym głowom i hektolitrom krwi jak w co po niektórych obecnych filmach, ale nie jest to też kino które przesadnie zachwyca ... przynajmniej mnie.
Kwestia gustu. Skoro dostrzegasz wartość filmu jest ok. Nikt nie mówi że masz go lubić. Ja uwielbiam, ty oglądałeś i chyba doceniasz ale ciebie nie porywa. To są właśnie często błędnie pojmowane gusta.
Dla mnie Drabina to jeden z najlepszych tego typu filmów, zresztą nie wiem nawet czy jeden. Być może najlepszy.