sam jesteś strata czasu. film nie dla ludzi z mniejszym mózgiem od orzecha laskowego :] to by było na tyle.

Nie zagalopowałeś się troszeczkę ? Kolega wyraził swoją opinię o filmie do czego ma pełne prawo. Wjazd na czyjś aparat myślenia jest tu zupełnie nie na miejscu i świadczy źle jedynie u Tobie. Chcesz powiedzieć, że Twoja mózgownica jest na tyle rozbudowana, że bez najmniejszych problemów chwyta takie problemy jakie możemy znaleźć w treści 'American pie' czy w obrazie pt. 'Bohater istatniej akcji' ? Pytam bo widzę, że również takie produkcje znalazły się w Twoich Ulubionych. Czy to oznacza, że te filmy są wybitne wg Twojej opinii tylko dlatego, że trzeba było ruszyć głową ? Zapewne nie.. Zatem pomyśl co jeszcze mogło spowodować, że wstawiłeś je do grona Ulubionych. Być może zwyczajnie dały Tobie taką rozrywkę jakiej poszukiwałeś w danej chwili. W pełni zaspokoiły Twoje potrzeby i to wystarczyło. Być może nie zawsze chodzi zatem o 'wytężanie mózgownicy' ? Skoro nie to warto czasem założyć, że ktoś kto pisze na forum o danym filmie ocenia go wg swoich potrzeb i tego jak zostały zaspokojone, prawda ? W tym konkretnym wypadku, kolega nie szukał filmu włąśnie takiego i wyraznie to zaznaczył. Z jego punktu widzenia film to strata czasu. I choć sam mam odmienne odczucia to w pełni rozumiem, że komuś mógł się taki 'pokręcony' trochę obraz zwyczajnei nie spodobać.

Jak byś miał ten mózg większy od orzecha to byś wiedział, że ludzie różne mają gusta a to czy film zrozumieli czy też nie w ogóle nie ma wpływu na ich ocenę danego obrazu.