Można powiedzieć że ten film był pierwszym krokiem Jackie Chana w stronę hollywoodzkich produkcji. Mamy tutaj masę naprawdę dobrego humoru, świetne sceny walk (co w przypadku filmów z Jackiem jest standardem akurat), ciekawy wątek z małym chłopcem oraz jego siostrą czy w paru momentach taki mroczny klimat jak na przykład podczas sceny w zaułku. Reasumując jest to naprawdę bardzo dobry film, ale niestety końcówka się nagle urywa, no i ten angielski dubbing ssie.